Do sądu trafił we wtorek pierwszy akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie. – W naszym postępowaniu poszkodowanych było 236 osób, ale wiem, że jeszcze kilka innych prokuratur prowadzi śledztwa w sprawie internetowych oszustw Krystiana S. – opowiada nam Anna Gałkowska, prokurator rejonowy w Kłodzku.
Tłumaczy, że jej jednostka zajmowała się tylko oszukanymi z rejonu Kotliny Kłodzkiej. Mężczyzna przez zaledwie cztery tygodnie (przełom stycznia i lutego 2013 roku) zdołał tu oszukać ponad 230 osób. Kwoty, jakie stracili kupujący, są różne, bo i różne fikcyjne rzeczy sprzedawał 31-latek (od pieluch dla dzieci po kosmetyki dla kobiet) – kosztowały od 12 do 2800 zł.
Krystian S. wydawał się kupującym wiarygodny, miał sporo pozytywnych komentarzy i bardzo dobrą historię konta na portalu, a to dlatego, że włamywał się na konta innych użytkowników i za ich pośrednictwem, a bez wiedzy właścicieli sprzedawał fikcyjne przedmioty.
Przechwytywanie kont to bardzo częsty sposób działania oszustów na Allegro. Włamując się na nasze konto, przestępca wystawia w naszym imieniu przedmioty i pobiera za nie należność na swoje konto. Oczywiście, towaru nigdy nie wysyła.
Jak podkreśla Marek Piskorski, informatyk z Wrocławia, dzieje się tak, bo użytkownicy Allegro sami zachęcają przestępców do takich działań, stosując np. bardzo proste hasła i nie instalując w komputerach programów antywirusowych i antyszpiegowskich. – Sam często kupuję w tym serwisie i nigdy nie zostałem oszukany. Trzeba być ostrożnym, a kiedy mamy jakiekolwiek wątpliwości, zawsze lepiej zdecydować się na przesyłkę „za pobraniem”.
Policjanci zajmujący się przestępstwami w internecie przypominają: zanim kupisz jakikolwiek towar, sprawdź sprzedawcę (od kiedy działa w sieci, jakie ma komentarze na Allegro; wpisz w wyszukiwarkę nazwę firmy i poczytaj, co o transakcjach z nią piszą inni). – Uważajmy, zwłaszcza kiedy ktoś oferuje do sprzedaży towar po cenie dużo niższej niż inni – dodaje Katarzyna Wilk z komendy policji w Świdnicy.
Tego zabrakło rok temu, kiedy zarejestrowany na Malediwach sklep internetowy 66Procent.pl oszukał w Polsce ponad 20 tysięcy osób. Sklep oferował markowe ubrania tańsze od innych sprzedawców o 70, a nawet 80 procent. Okazało się, że część kupujących, zamiast ubrań znanych marek, dostała chińskie podróbki, a większość nic. Szanse na odzyskanie pieniędzy prawnicy ocenili na minimalne. Śledztwo trwa do dziś.
W przypadku Allegro szanse na odzyskanie pieniędzy są większe dzięki Programowi Ochrony Kupujących. Serwis zwraca pieniądze, kiedy spełnimy kilka warunków (pierwszym jest złożenie na policji zawiadomienia o popełnionym przestępstwie).
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?