Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostre przemówienie premiera Mateusza Morawieckiego w Sejmie ws. zablokowania budżetu Unii. "To nie jest UE, do której wchodziliśmy"

Aleksandra Kiełczykowska
Aleksandra Kiełczykowska
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
- To nie jest podział na prawicę-lewicę. To jest podział na tych, którzy chcą, żeby naród polski decydował sam za siebie i tych, którzy chcą, żeby kilku urzędników w Brukseli decydowało o naszym losie - mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Szef rząd zabrał głos w związku z zapowiedzią polskiego weta wobec budżetu UE na najbliższe lata. Polski rząd nie zgadza się na powiązanie wypłat funduszy europejskich z przestrzeganiem praworządności. - Praworządność i łamanie praworządności stało się w UE pałką propagandową. Dobrze pamiętamy to z czasów PZPR - mówił premier w Sejmie.

Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w Sejmie, by przedstawić informacje związane z budżetem Unii Europejskiej oraz negocjacjami, które były prowadzone.

- Dzisiaj stoimy przed fundamentalnym wyborem, który też obnaża hipokryzję opozycji. Mówicie, że dla nas UE to tylko skarbonka, Otóż nie, UE to wartości, równość wszystkich państw wobec prawa, to walka o swoistość całej UE – wymieniał premier podczas przemówienia.

Szef rządu zwrócił uwagę, że w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej przewidziana jest konieczność uzgodnienia absolutorium na przyszły rok, jeśli nie dojdzie do uchwalenia budżetu.

- Dzięki temu, że jest weto, Unia Europejska trwa, ponieważ dzięki temu cały czas jest grupą państw, które chcą z szacunkiem zawierać ze sobą kompromis - mówił Morawiecki. Premier stwierdził także, że gdyby nie możliwość weta, Unii groziłby szybki rozpad.

Prezes Rady Ministrów sprzeciwił się powstawania Unii podwójnych standardów, ponieważ każdy członek organizacji ma takie same prawa. – Domagamy się, żeby była unią równych, a nie równych i równiejszych – podkreślał szef rządu.

Przekonywał, żeby zastanowić się, czy to jest Unia Europejska, jakiej my chcemy, jaka ma szansę przetrwać. - Nie, ta UE nie miałaby szans przetrwać. Unia, gdzie jest europejska oligarchia, która karze tych dzisiaj słabszych i wciska ich do kąta, to nie jest UE, do której my wchodziliśmy i to nie jest UE, która ma przed sobą przyszłość - zaznaczył Morawiecki.

- Praworządność i łamanie praworządności stało się w UE pałką propagandową. Dobrze pamiętamy to z czasów PZPR. Odrzucamy te pałki propagandowe, bo praworządność jest dzisiaj stosowana w UE jako swego rodzaju straszak i w sposób odwrotny tego sformułowania, tej definicji. Przez praworządność należy rozumieć prawo państw do reformowania zgodnie z traktatami i konstytucją - powiedział Morawiecki.

Premier podkreślił, że nie ma zgody na narzucanie Polsce reform, ponieważ jest ona suwerennym państwem, które chce realizować swoje wizje. - Cały mechanizm unijny oparty jest o zasady kompromisu, szacunku jednych wobec drugich. W ostatnich tygodniach doszło do skumulowania niejasności. My jesteśmy jak najbardziej za uczciwym wydawaniem każdego euro z budżetu. Wszelkie reguły, które odnoszą się do realizacji budżetu od tej strony akceptujemy – stwierdził szef rządu.

- Będziemy stanowczo dbać o polską rację stanu. Mam zaszczyt reprezentować ten obóz polityczny - PiS, który postępuje zawsze zgodnie z polską racją stanu. Postępuje odważnie, ale i rozważnie. I tak będzie tym razem - zakończył swoją wypowiedź premier Mateusz Morawiecki.

Po wystąpieniu premiera głos zabrali także przedstawiciele opozycji.

Pierwszy skomentował wystąpienie szefa rządu przewodniczący Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. - Mieliśmy do czynienia z festiwalem kłamstwa, obłudy i oszczerstw rzucanych pod adresem nie tylko opozycji, ale i naszych partnerów w Uuni Europejskiej - powiedział. - UE to wielki projekt, nie tylko polityczny, gospodarczy, ale przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa na lata. I dzisiaj ci szaleni ludzie, którzy dla własnego politycznego interesu próbują rozsadzić UE od środka, próbują udawać, że robią coś dobrego - mocno zaznaczył przewodniczący największej partii opozycyjnej.

- Potraficie zjednywać wrogów, szukacie nieporozumień, a za swoich partnerów wyznaczacie tych, którzy są największymi podpalaczami UE - zarzucił rządzącym poseł lewicy Krzysztof Gawkowski.

Władysław Kosiniak-Kamysz także skrytykował wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego. - Na wecie stracą przedsiębiorcy, rolnicy, samorządowcy, chorzy, którzy będą czekać dłużej na lepiej doposażone szpitale. My do tego nie dopuścimy - powiedział. - Pomiędzy zasadą praworządności a suwerennością jest znak równości. Nie ma suwerenności bez praworządności - dodał przewodniczący PSL.

Premier Mateusz Morawiecki jeszcze raz zabrał głos w Sejmie i podkreślił, że priorytetem jest dbanie o ojczyznę, ktorą jest Polska. - Chcę zaproponować na jutro uchwałę, w której będą ujęte wszystkie aspekty ws. budżetu UE od strony prawnej, legislacyjnej i regulacyjnej, najważniejsze, o których powiedziałem w Sejmie - zapowiedział.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska