Dobiega końca zgrupowanie Śląska Wrocław w chorwackim Sveti Martin na Muri. Piłkarze WKS-u rozpoczęli je 20 czerwca i od tamtej pory z reguły trenowali dwa razy dziennie i rozgrywali sparingi. Na koncie mają już trzy mecze kontrolne, w których najpierw przegrali z serbską Vojvodiną 0:1, wygrali z wicemistrzem Chorwacji NK Osijek 2:1 i zremisowali z tamtejszym Slavanem Belupo 1:1.
We wtorek „Wojskowi” mieli rozegrać dwa ostatnie sparingi. Nazwa jednego z rywali - Hajduk Split - była znana od początku przygotowań, natomiast drugi rywal miał zostać potwierdzony nieco później.
Wobec problemów ze znalezieniem przeciwnika dogadano się z miejscowym trzecioligowcem NK Polet Sveti Martin na Muri, który kilka dni wcześniej zagrał towarzysko z NK Osijek (po ładnej walce przegrał 2:4). Niestety, niedoszli rywale Śląska poinformowali, że nie są w stanie grać ze względu na poważne problemy kadrowe.
Ostatecznie postanowiono zrezygnować z dalszych poszukiwań piątego rywala. Spotkanie, które miało się odbyć we wtorek o godz. 10, finalnie w ogóle nie dojdzie do skutku. Ze względu na temperaturę zmieniono także godzinę wieczornego sparingu z Hajdukiem Split, który na szczęście zagrożony nie jest. Zamiast o godz. 17 piłkarze obu drużyn wyjdą na płytę boiska w słoweńskim miasteczku Ptuj o godz. 18. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna na kanale YouTube Śląska Wrocław.
- Patelnia niesamowita, ale nie ma odpuszczania. Praca wre, a walka o skład jest bardzo zacięta - powiedział nam Szymon Lewkot. Dłuższa wersja wywiadu z wychowaniem Śląska już niebawem na łamach „Gazety Wrocławskiej” oraz naszym portalu.
Z racji na udział Śląska Wrocław w eliminacjach Ligi Konferencji starcie z Hajdukiem będzie ostatnim przetarciem przed rywalizacją o stawkę. Pierwszy mecz z estońskim Paide Linnameeskond już 8 lipca (rewanż 15 lipca we Wrocławiu). Można liczyć na to, że trener Jacek Magiera będzie chciał sprawdzić najmocniejszą na tę chwilę jedenastkę, która za nieco ponad tydzień rozpocznie rywalizację w europejskich pucharach, chyba że pójdzie śladem selekcjonera Paulo Sousy, który w meczach towarzyskich ani razu nie postawił na jedenastkę, która rozpoczęła mecz ze Słowacją na Euro. Jak to się skończyło - wszyscy pamiętamy.
W poniedziałek UEFA podała nazwiska arbitrów, którzy będą rozjemcami starć Śląska z wicemistrzami Estonii. Pierwsze spotkanie poprowadzi Aszot Ghaltachczjan z Armenii, natomiast arbitrem w rewanżu będzie Bośniak Luka Bilbija.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?