Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ossolineum kupiło zbiór Henryka Sienkiewicza. To najcenniejsze archiwum na świecie [ZDJĘCIA]

Małgorzata Matuszewska
Pawel Relikowski / Polska Press
Za 300 tysięcy złotych, dzięki wsparciu Gminy Wrocław, Zakład Narodowy im. Ossolińskich kupił zbiór artefaktów Henryka Sienkiewicza od jego prawnuka Bartłomieja Sienkiewicza. W zbiorze należącym kiedyś do noblisty z 1905 roku, są m.in. nieznane karty z powieści „W pustyni i w puszczy” i noweli „Co się raz stało w Sydonie”, a także bogaty zbiór korespondencji i pamiątek pisarza.

Pierwsze rękopisy Henryka Sienkiewicza trafiły do Ossolineum na początku XX wieku, jeszcze w lwowskim okresie działalności Zakładu.

Tak swoje miejsce znalazł w 1912 roku, duży fragment „Potopu”. W międzywojniu Ossolineum zawarło na wyłączność umowę ze spadkobiercami pisarza, dotyczącą wydawania jego dzieł. Wznowione po wojnie kontakty z Henrykiem Józefem, synem noblisty, i jego rodziną zaowocowały nabyciem kolejnych fragmentów archiwum, w których znalazł się m.in. rękopis „Pana Wołodyjowskiego”, fragmenty „Ogniem i mieczem”, „W pustyni i w puszczy”, korespondencja rodzinna. Dziś perłą kolekcji ossolińskiej jest „Trylogia”, zgłoszona do wpisania na Listę Krajową Programu UNESCO Pamięć Świata.

Od tamtego czasu zbiór jest powiększany. Uzupełniony o zakupioną właśnie kolekcję stanowi dziś największe i najcenniejsze archiwum Sienkiewiczowskie w Polsce i na świecie.

- Dzięki wsparciu Wrocławia, zbiór kupiliśmy błyskawicznie - mówił dr Adolf Juzwenko, dyrektor Ossolineum na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami. - W historii iskra nadziei nie płonęłaby bez Henryka Sienkiewicza - dodał.

W zbiorze listów jest korespondencja z żoną pisarza, Marią z Babskich Sienkiewiczową, z dziećmi, rodzeństwem, teściami. I listy wymieniane z innymi: Karolem Potkańskim - historykiem, etnografem, taternikiem, Stanisławem Witkiewiczem - malarzem, architektem, pisarzem i teoretykiem sztuki, ojcem Witkacego, Karolem Bennim - laryngologiem, działaczem społecznym. - Pisał gęsto, z uczuciem, bez błędów - opowiadała Elżbieta Ostro-męcka, kierownik Działu Rękopisów w Ossolineum. - Korespondował z rodziną, był rzecznikiem spraw Polski, czemu dawał wyraz - dodała. - Przecież jest z nami od stu lat. Po wojnie nawiązaliśmy kontakt z jego synem, Henrykiem Józefem, który sprzedał nam lwią część rodzinnego archiwum - dodała.

Nabyty właśnie zbiór liczy ponad 300 artefaktów. Są wśród nich m.in. nieznane fragmenty rękopisu najsłynniejszej polskiej powieści przygodowej dla młodzieży. Ich unikatowość wynika z metody twórczej pisarza, która polegała na pisaniu od razu na czysto i wysyłaniu kart do drukarni, z której po wykorzystaniu z reguły już nie wracały. W ten sposób wiele autografów Sienkiewicza przepadło.

Wybrane obiekty z poddanej konserwacji kolekcji zostaną zaprezentowane publiczności 8 września, podczas Europejskich Dni Dziedzictwa.Dyrektor Juzwenko powiedział nam, że byłby zadowolony, gdyby prace nad konserwacją zbioru trwały jak najkrócej, około roku.

- Oczywiste, że miasto wsparło zakup. Uczestniczymy w Radzie Kuratorów, a to zobowiązuje. W momentach, w których trzeba pomóc, wspieramy Ossolineum, chcemy pomnożyć bezcenne zbiory - wyjaśnił Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska