Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OSP zabraknie pieniędzy. Strażacy: Mamy tego dość!

Małgorzata Moczulska
W boguszowskim OSP jest obecnie 26 strażaków, na całym Dolnym Śl. ponad 20 tysięcy
W boguszowskim OSP jest obecnie 26 strażaków, na całym Dolnym Śl. ponad 20 tysięcy Dariusz Gdesz
Ponad 20 tysięcy dolnośląskich strażaków ochotników obawia się, że w tym roku zabraknie im pieniędzy na mundury, pracę z młodzieżą oraz szkolenia medyczne. Niektórzy mówią wprost: - Mimo że z narażaniem życia ratujemy ludzi i pomagamy im podczas powodzi, wichur, pożarów czy wypadków to od kilku miesięcy politycy rzucają nam kłody pod nogi. Mamy tego dość!

Chodzi o drugą już zmianę dotyczącą finansowania OSP. Pół roku temu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zdecydowało, że od stycznia dotację m.in. za zakup sprzętu między ochotników rozdziela nie związek OSP, a komenda Państwowej Straży Pożarnej. W piątek, w Sejmie, odbyło się drugie czytanie projektu, który zakłada, że również o podziale środków z ubezpieczeń, które teraz trafiają bezpośrednio do OSP (20 mln zł rocznie), będzie decydować państwowa straż.

- Efekt będzie taki, że żadna jednostka OSP nie będzie wiedziała, ile środków dostanie, a nawet, kiedy i czy w ogóle je dostanie - mówi Andrzej Łabętowicz z Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP we Wrocławiu. - Strażak ma ratować, a nie martwić się o pieniądze!

Za przykład podaje niedawną katastrofę w Świebodzicach, gdzie ramię w ramię z zawodowymi strażakami w akcji ratunkowej uczestniczyli ochotnicy. W tym tygodniu wszyscy otrzymają nowe umundurowanie (stare zostało zniszczone w akcji). - Przeznaczyliśmy na to prawie sto tysięcy złotych. Nie musieliśmy pisać wniosków do Warszawy i czekać na ich zgodę i pieniądze - podkreśla.

Tłumaczy, że ochotnicy stali się zakładnikami w walce PiS z PSL, z którego wywodzi się prezes OSP Waldemar Pawlak. - Bo jak inaczej wytłumaczyć, że odbiera nam się niezależność i podporządkowuje rządowi, czyli straży państwowej? Nas nie interesuje, czy ochotnik jest z PiS-u, PSL-u czy PO, a to, czy jest odważny i dzielny - mówi.

Kiedy na dolnośląskiej wsi lub w miasteczku zawyje strażacka syrena, ochotnicy wychodzą z pracy, wstają w środku nocy lub odchodzą od stołu podczas niedzielnego obiadu i biegną do remizy. Wsiadają do auta i jadą na akcję.

Czasem trwa ona godzinę i jest to gaszenie traw lub śmietnika, który podpalił jakiś wandal. Czasem całe noce, gdy pomagają walczyć ze skutkami wichur lub powodzi. To ochotnicy są pierwsi na miejscu, kiedy pali się czyjś dom, to oni pomagają poszkodowanym w wypadkach drogowych. To również wokół nich skupia się życie na wioskach: organizują festyny, zabezpieczają imprezy i mecze, są pierwsi, kiedy trzeba zrobić coś dla innych.

- A wszystko charytatywnie. Bo ochotnik nie otrzymuje pensji, a tylko dietę, zwrot kosztów z powodu na przykład niepójścia do pracy - tłumaczy Emil Stroisz z Ochotniczej Straży Pożarnej Boguszów-Gorce. W przypadku tej jednostki dieta wynosi 13 złotych za godzinę akcji. W boguszowskim OSP jest obecnie 26 strażaków, na całym Dolnym Śląsku ponad 20 tysięcy. Wszyscy z niepokojem obserwują to, co dzieje się wokół ochotników. W piątek w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej. Chodzi o podział środków z firm ubezpieczeniowych. Do tej pory 5 procent wpływów z ubezpieczenia od ognia trafiało do OSP. Było to około 20 mln zł rocznie. Ochotnicy przeznaczali je na umundurowanie, szkolenia i prace z młodzieżą. Pieniądze rozdzielał pomiędzy jednostki zarząd OSP. Po zmianach będzie to robił komendant Państwowej Straży Pożarnej. W uzasadnieniu projektu złożonego przez posłów Prawa i Sprawiedliwości czytamy, że dzięki zmianie skuteczniejsza będzie kontrola nad wykorzystaniem środków, a ich podział będzie dokonywany adekwatnie do potrzeb.

- Czyli dziś trwonimy pieniądze? Nie potrafimy nimi rozporządzać? - pytają oburzeni ochotnicy. - To nie ma sensu. Pieniądze dzielone z Warszawy będą do nas wpływać z opóźnieniem, a obawiamy się, że będą też mniejsze - dodają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska