To był prawdziwy roller coaster dla kibiców Sandecji i Chrobrego. Od początku optyczną przewagę mieli goście, ale to gospodarze otwarli wynik. W 38. min skrzydłowy Chrobrego - Bartosz Machaj sfaulował we własnym polu karnym Macieja Małkowskiego i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Arkadiusz Aleksander i pewnym strzałem pokonał Karola Szymańskiego.
To co najgorsze dla Chrobrego miało jednak dopiero nadejść. Osiem minut po zmianie stron czerwoną kartą za bardzo ostry faul ukarany został rezerwowy Damian Sędziak. Głogowianie wykazali się jednak wielką wolą walki i w 77. min doprowadzili do wyrównania. Damian Byrtek, pokonał bramkarza rywali strzałem głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bitego przez Szymona Drewniaka. Więcej goli nie padło.
Z przebiegu gry można powiedzieć, że remis nie jest krzywdzący dla żadnej ze stron.
Jutro z kolei o 17.30 w Legnicy miejscowa Miedź podejmie Wisłę Płock. Będzie to debiut Ryszarda Tarasiewicza na ławce trenerskiej legnickiej drużyny. Były szkoleniowiec m.in Śląska Wrocław podpisał kontrakt w poniedziałek, zastępując na stanowisku Ryszarda Kuźmę. Czasu na pracę z zespołem miał więc stosunkowo niewiele.
- Każdy trener ma swoją filozofię. Uważam, że ten zespół będzie grał inaczej, ale nie będzie jakiejś rewolucji. Będziemy funkcjonować na boisku, tak jak ja uważam - mówił podczas konferencji prasowej po objęciu sterów w Legnicy.
Nowy trener zapewnia, że będzie lepiej i drużyna zacznie zdobywać punkty, bo ma ku temu potencjał. Spójrzmy prawdzie w oczy - musi być lepiej, bo gorzej być już po prostu nie może. "Miedzianka" zajmuje ostatnią lokatę w ligowej tabeli. Z takimi zawodnikami, jak Garguła, czy Łobodziński, to wręcz wstyd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
