Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"On ma nóż, człowieku!". Policja pokazuje nagranie z mieszkania Łukasza Ł. na Psim Polu we Wrocławiu

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
- Pełnomocnicy od początku twierdzą, że w interwencji brał udział nieumundurowany policjant. Film udowadnia, że takiego na miejscu nie było. To samo dotyczy informacji o tym, że Łukasz Ł. miał być wielokrotnie uderzany pałką. Tego też na filmie nie widać – mówił rzecznik.
- Pełnomocnicy od początku twierdzą, że w interwencji brał udział nieumundurowany policjant. Film udowadnia, że takiego na miejscu nie było. To samo dotyczy informacji o tym, że Łukasz Ł. miał być wielokrotnie uderzany pałką. Tego też na filmie nie widać – mówił rzecznik. Polska Policja - kadr z transmisji konferencji prasowej
"Przepraszam rodzinę, że musiałem zaprezentować na filmie ostatni uwieczniony obraz życia, które skończyło się kilka godzin później. Ale proszę mnie zrozumieć" - mówił rzecznik prasowy komendy głównej policji Mariusz Ciarka podczas spotkania z dziennikarzami. Prokuratura mimo presji mediów i wcześniejszego braku zgody przychyliła się do prośby policji o upublicznienie nagrań z kamery nasobnej, która zarejestrowała interwencję w mieszkaniu Łukasza Ł. z Psiego Pola we Wrocławiu.

Nagranie z policyjnej kamery - interwencja na Psim Polu

Rzecznik prasowy tłumaczył, że czuje się zobowiązany przedstawić nagranie ze względu na fakt, że trzy sprawy, które wydarzyły się na przełomie lipca i sierpnia na Dolnym Śląsku, łączy osoba dr Wojciecha Kasprzyka, którego wypowiedzi są w jego ocenie nierzetelne. - Takie zachowanie ze strony profesjonalnego adwokata nie powinno mieć miejsca – mówił już na początku konferencji. - Przekazuje on nieprawdziwe informacje związane z tą sprawą, a potem są one powielane w mediach.

Przypomnijmy, że wszystkie trzy sprawy opisaliśmy na łamach Gazety Wrocławskiej.

- Pełnomocnicy od początku twierdzą, że w interwencji brał udział nieumundurowany policjant. Film udowadnia, że takiego na miejscu nie było. To samo dotyczy informacji o tym, że Łukasz Ł. miał być wielokrotnie uderzany pałką. Tego też na filmie nie widać – mówił rzecznik.

Na filmie wielokrotnie padają słowa apelu „Łukasz odłóż nóż”. Kilkakrotnie widać też ostrze. Nagranie zostało jednak zaprezentowane do momentu, w którym policjanci weszli do mieszkania Łukasza Ł.

Rzecznik prasowy odniósł się także do wypowiedzi rodziny zmarłego Łukasza. - Nie chcę ze względu na szacunek do rodziny odnosić się do słów siostry i ojca, jakie padły podczas konferencji pełnomocników, lecz i one wprowadzają opinię publiczną w błąd. Policjant, który przedarł się przez rodzinę i stanął między innym funkcjonariuszem, a zatrzymanym, mógł zakończyć interwencję na tym etapie. Uniemożliwił mu to ojciec zmarłego. W tym czasie Łukasz Ł. podniósł wytrącony wcześniej z jego ręki nóż i znów zaczął grozić funkcjonariuszom.

Zapytany, czy policja działała zgodnie z przepisami, rzecznik prasowy odpowiedział. - Policja użyła gazu, który jest łagodniejszym środkiem przymusu bezpośredniego. Ustawa zezwala na użycie pałki. W tym przypadku użyta była by wytrącić nóż z ręki Łukasza Ł. To był duży kuchenny nóż, z 20 cm ostrzem. Poza tym mężczyzna ten od 10 dni brał twarde narkotyki. Był silnie pobudzony.

[/cyt]Rzecznik zadał też pytanie. - Co by było gdyby ten mężczyzna zrobił sobie krzywdę? Albo gdyby wyszedł z tego mieszkania i ranił kogoś ze zgromadzonych na klatce schodowej, na przykład strażaka? Jak byśmy byli wtedy postrzegani?[cyt]

Zaapelował także, by nie wydawać krzywdzących opinii, zanim postępowanie przygotowawcze nie dobiegnie końca.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska