Ołtaszyńska rozlatuje się kostka po kostce. Strach tam jeździć! (ZDJĘCIA)

- Coś nie funkcjonuje w ZDiUM-ie. Kompletny brak reakcji, nawet nie ma odpowiedzi e-mailowej. Trzy tygodnie temu do tymczasowej naprawy wystarczyłyby dwa wiadra frezowiny, dzisiaj nie wystarczą dwie taczki, a o uszkodzeniach zawieszeń i lakierów nie wspomnę - pisze do redakcji pan Ryszard o dziurze na skrzyżowaniu Ołtaszyńskiej i Maczka. Z jego relacji wynika, że spod kół jadących samochodów wystrzeliwuje kostka brukowa.

Kostka faktycznie strzela na pobocze, ale już mniej – dziura jest tak duża, że każdy kierowca widzi ją z daleka i omija zjeżdżając na przeciwny pas, co stwarza zagrożenie w ruchu. Dookoła, na chodniku i poboczu leży porozrzucana kostka.

Sprawdziliśmy na Ołtaszyńskiej jak w czwartek wyglądała sytuacja. Obecny na miejscu pracownik ZDiUM-u przyznał, że załatanie dziury tydzień temu sprawiłoby, że jej powiększanie się nie byłoby możliwe. Zapewnił też, że jeszcze dziś, czyli 13 czerwca, będzie ustawiony pachołek ostrzegający o niebezpiecznym miejscu. Natomiast załatać dziurę ZDiUM ma w najbliższą sobotę.

Nieco mniejsza dziura, ale także zmuszająca przejeżdżające auta do gwałtownego hamowania jest na asfaltowym odcinku Ołtaszyńskiej w okolicy ulicy Malinowej. Także ona ma zostać naprawiona w najbliższym czasie.