- Nie wygląda jak dziecko chore. Ktoś obcy, jakby ją spotkał na ulicy, to by nie zauważył najpewniej, ale my wiemy, że w serduszku nie jest dobrze. Wiemy to my, wie kardiolog. Wygląd Oliwki nie jest adekwatny do tego, co się dzieje w serduszku. Gdyby ktoś tak usłyszał, ile ona przeszła - dwie ciężkie operacje na sercu, cztery cewnikowania serca, niedotlenienie, wylew krwi do mózgu. Ludzie w to nie wierzą. To niemożliwe, patrząc na nią – powiedziała Dorota Dąbrowska, matka Oliwki.
Jak wskazała babcia Oliwki, Małgorzata Grabczak, jej wnuczka jest bardzo energiczna, wręcz trzeba ją stopować ze względu na stan zdrowia.
Jeśli Oliwka nie wyjedzie – umrze, nikt tego już nie ukrywa. Jej serce jest w tej chwili na granicy. Matki wchodzą do pokojów dzieci patrzeć czy śpią, ja ze łzami w oczach wchodzę sprawdzać, czy moje dziecko jeszcze żyje...
Przy wadzie serca takiej jak ta Oliwii, życie uratować potrafią tylko dwie osoby na świecie. Profesor Adriano Carotti z Rzymu i prof. Frank L. Hanley z Lucile Packard Children’s Hospital w Stanford USA.
TUTAJ MOŻESZ POMÓC OLIWCE I PRZECZYTAĆ WIĘCEJ O JEJ WALCE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?