Oczywiście Miedź nie była poważnym kandydatem do spadku, ale jej przeciętna postawa w tym sezonie sprawiła, że momentami przewaga nad strefą spadkową była niewielka. Teraz, na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek, podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są już pewni gry na zapleczu ekstraklasy w przyszłym sezonie.
Gol padł w 18 min. Do rzutu wolnego bitego z ok 25 metrów od bramki Bartosza Fabiniaka podszedł Petteri Forsell. Fin strzelając trafił w Michała Stasiaka, przez co futbolówka zupełnie zmieniła tor lotu i wpadła do siatki obok bezradnego bramkarza gospodarzy.
W kolejnych minutach lekką przewagę mieli goście, ale nie potrafili znaleźć sposobu na Pawła Kapsę. Legniczanie także mogli podwyższyć prowadzenie, ale do przerwy prowadzili skromnie 1:0. Po zmianie stron długimi fragmentami grali na czas i dowieźli korzystny dla siebie wynik do końcowego gwizdka. Dzięki zwycięstwu piłkarze Tarasiewicza mają 9 pkt. przewagi nad 15. GKS-em Bełchatów (miejsce barażowe), ale mają lepszy bilans, więc spadek już im nie grozi.
- Rywal grał dynamicznie, pewnie, przeprowadził sporo akcji środkiem i bokiem. To zmusiło nas do skoncentrowanej i odpowiedzialnej gry. Cieszę się ze zwycięstwa i gratuluję moim zawodnikom – podsumował to spotkanie szkoleniowiec przyjezdnych.
Kolejny mecz Miedź rozegra w sobotę w Legnicy. Jej rywalem będzie walczący o ligowy byt Rozwój Katowice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?