Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Dwie kobiety powiesiły się w kościele

Katarzyna Kijakowska
Bazylika Mniejsza w Oleśnicy
Bazylika Mniejsza w Oleśnicy Wiesław Mazurkiewicz
76-letnią matkę i jej 53-letnią córkę znaleziono w środę rano wiszące na kracie okna bazyliki w Oleśnicy. Prawdopodobnie popełniły samobójstwo.

Makabrycznego odkrycia dokonał po godzinie 5 rano jeden z mieszkańców Oleśnicy. Przechodząc obok bazyliki mniejszej dostrzegł na kracie okna kościoła wiszące postaci. - Wyglądało to tak, jakby wisiały dwie kukły - mówi nam oleśniczanin, który w okolice bazyliki wybrał się na spacer z psem. - Kiedy zobaczyłem podjeżdżający radiowóz, pomyślałem nawet, że ktoś wyniósł z kościoła figurki, próbując je ukraść. Po chwili zorientowałem się, że to nie kukły tylko postaci ludzkie.

Właśnie na kracie kościoła samobójstwo zdecydowały się popełnić dwie mieszkanki pobliskiej ul. Rycerskiej. Matka (76 lat) i córka (53 lata) wisiały na białych sznurach przymocowanych do kraty okna bazyliki.

Jak ustalili policjanci, kobiety leczyły się psychiatrycznie. - Wszystko na to wskazuje, że popełniły samobójstwo - informuje Grzegorz Krawczyk, oficer prasowy oleśnickiej policji. - W tym roku próbowały już raz targnąć się na swoje życie.

Matka była emerytką, córka korzystała z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Ta pani z orzeczeniem o niemożności wykonywania pracy pojawiła się u nas w lipcu. Od tąd pobierała stały zasiłek - mówi Danuta Szczepanik, dyrektorka MOPS-u. Przyznaje, że wiedziała o chorobie podopiecznej. - Nasi pracownicy pojawiali się w ich mieszkaniu. Czasem nie byli wpuszczani. Młodsza miała skierowanie do szpitala psychiatrycznego w Miliczu. Dwa razy nie pojechała, mimo umówionego terminu. Pomagaliśmy jej umawiać kolejną wizytę, ale ostatecznie akurat na to leczenie nie dotarła. Nie chciała naszej pomocy w organizacji wyjazdu. Mówiła, że pomoże jej mama - relacjonuje dyrektorka.

Sąsiedzi twierdzą, że izolowały się od środowiska. - Próbowaliśmy im pomagać, ale nie były zainteresowane. Zamykały się w domu. Żyły w swoim świecie - mówi jeden z nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska