Do tragedii doszło w piątek około godziny 20.30. Na telefon alarmowy oleśnickiej policji zadzwonił właściciel stawu, który zgłosił, że bez jego zgody w zbiorniku wodnym kąpie się trzech mężczyzn.
Po przyjeździe policji na miejsce zdarzenia okazało się, że jeden z zażywających kąpieli mężczyzn wskoczył do wody ze skarpy, po czym nie wypłynął na powierzchnię.
Poszukiwania przeprowadzone w piątek nie przyniosły rezultatów. Dlatego w sobotę rano do akcji ruszył płetwonurek z jednostki ratowniczo-ogniowej. Już po godzinie 12 wyłowiono topielca ze stawu.
Mężczyzna, który utonął pochodził z Sosnowca. Do Ligoty Małej przyjechał w odwiedziny do znajomych. W piątek po południu wraz z dwoma mieszkańcami Ligoty wybrał się na staw, aby popływać. Mężczyźni postanowili ochłodzić się bez zgody właściciela stawu.
Jak poinformował na Krzysztof Zaporowski z wojewódzkiej komendy policji we Wrocławiu mężczyźni w trakcie zdarzenia najprawdopodobniej byli pod wpływem alkoholu. Czy tak było - wyjaśni to sekcja zwłok. Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności tragicznego wypadku.
- Najbardziej w tej sprawie dziwi brak rozsądku u dorosłych mężczyzn - zauważa Grzegorz Krawczyk z oleśnickiej komendy policji. - Ta tragedia powinna być przestrogą dla wszystkich, którym przyszłaby do głowy kąpiel na niestrzeżonym kąpielisku - dodaje policjant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?