Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec z córką w publicznej toalecie? Odpada! Bo "tylko dzieci pieluchowe" (LIST CZYTELNIKA)

List Czytelnika
Czytelnik: - Wyjaśniłem sytuację, że chce się z córką dostać do tej trzeciej toalety dla dzieci. Pani na to, że toaleta jest tylko dla dzieci pieluchowych i nie może mnie wpuścić. Córka ma trzy lata i pieluch nie nosi, to prawda. Poprosiłem drugi raz, no co pani odpowiedziała, ma polecenie, że tylko dzieci pieluchowe i jej nie wolno...
Czytelnik: - Wyjaśniłem sytuację, że chce się z córką dostać do tej trzeciej toalety dla dzieci. Pani na to, że toaleta jest tylko dla dzieci pieluchowych i nie może mnie wpuścić. Córka ma trzy lata i pieluch nie nosi, to prawda. Poprosiłem drugi raz, no co pani odpowiedziała, ma polecenie, że tylko dzieci pieluchowe i jej nie wolno... Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska
Co może zepsuć sympatyczną rodzinną wyprawę na majówkę na Wyspie Słodowej? Zdaniem naszego Czytelnika - Pana Mateusza - obsługa toalet potrafi to zrobić wręcz perfekcyjnie A szkoda, bo magistrat postarał się o zapewnienie toalet, tylko życzliwość pracowników je obsługujących i chęć pomocy - zerowa. A pomoc niewątpliwie przydaje się, gdy to ojciec musi zaprowadzić kilkuletnią córeczkę do toalety. - Oby tylko miasto nie zorganizowało teraz kursu życzliwości dla obsługi klozetowej, bo znów postanie nowa miejska spółka - ironizuje Pan Mateusz.

Oto cała treść listu Czytelnika:

Chciałbym opisać swoją historię – błahą, ale z tych co irytują.
Byłem wczoraj (3-ciego maja) na pikniku na Wyspie Słodowej. Ładna impreza. Miasto zapewniło nawet toalety kontenerowe. I bardzo dobrze. Pochwalić.
Byłem tam z 3-letnią córką. I przeżyłem odwieczny dylemat ojca z córką - wejść do męskiej czy damskiej toalety?
Kina, centra handlowe zazwyczaj przewidują toaletę dla matki z dzieckiem (przy okazji - szowinizm kobiecy – na toaletach z dzieckiem zawsze namalowana jest mama). Wracając do tematu. Była na szczęście trzecia toaleta na której były namalowane znaki: osoby niepełnosprawnej i matki z dzieckiem na przewijaku. I dopisek – klucz u obsługi.
No to poszedłem do obsługi. Pani do najgrzeczniejszych nie należała. Powitała mnie gromkim „Czego?”
Wyjaśniłem sytuację, że chce się z córką dostać do tej trzeciej toalety dla dzieci. Pani na to, że toaleta jest tylko dla dzieci pieluchowych i nie może mnie wpuścić. Córka ma trzy lata i pieluch nie nosi, to prawda. Poprosiłem drugi raz, no co pani odpowiedziała, ma polecenie, że tylko dzieci pieluchowe i jej nie wolno, a poza tym – wtedy wszyscy by tak chcieli (ciekawe dlaczego…). Argumentacja, sposób bycia i życzliwość jak bufetowa z ‘Misia’. Na pytanie czy mam iść do damskiego czy męskiego wzruszyła ramionami i weszła z powrotem do swojego kantorka…
Dobrze, że nie użyła argumentu, że przy dziecku na piktogramie namalowana jest mama, a nie ojciec… Nie kłóciłem się, bo był ładny dzień i nie chciałem się denerwować, ale jak mawiał klasyk – niesmak pozostał. Pozdrawiam wszystkich życzliwych ludzi.
PS. Żeby tylko miasto nie organizowało teraz kursu życzliwości dla obsługi klozetowej, bo to (życzliwość) się wynosi z domu, a nasze miasto w tym celu pewnie powoła nową spółkę miejską.
Mateusz z Wrocławia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska