Radny Krystian Mieszkała (PiS), który w pracy naukowej zajmuje się tematyką finansów publicznych przeanalizował finanse gminnych spółek w latach 2013-16 i przekonuje, że spółki należące do samorządu generują znaczne straty.
- Sześć spółek w badanym okresie ani razu nie ukończyła roku na plusie. MPK oraz Wrocław 2012 są rekordzistami w wykazywaniu straty: tylko te dwie spółki w latach 2015-2016 wygenerowały 114 mln zł straty, a w ciągu czterech ostatnich lat nawet 376 mln zł strat - mówi Krystian Mieszkała. Dodaje też, że gminne spółki generują też długi. - Najbardziej zadłużoną spółką jest MPWiK - uważa radny.
- Roczny koszt utrzymania zarządów tych spółek wynosi nas ok. 3,5 mln zł. Część z nich wygenerowała zyski. W ciągu 4 lat ich suma wyniosła 122 mln zł. W ujęciu całościowym pod kreską zostaje 254 mln zł, zatem wrocławskie spółki są ekonomicznymi bankrutami. Wynika z tego, że stan i finanse miasta nie są w najlepszej kondycji. Zadłużenie budżetu sięga 2,7 mld zł, do tego 3,6 mld zł zobowiązań ulokowanych w spółkach, plus coroczne straty - wylicza Mieszkała.
O to, jak wygląda naprawdę sytuacja we wrocławskich spółkach zapytaliśmy Marcina Urbana, skarbnika miasta. On przypomina, że spółki komunalne realizują ustawowo zadania własne gminy i celem ich działania jest przede wszystkim świadczenie usług dla mieszkańców, a nie osiąganie zysku.
- W przypadku wielu spółek miejskich ujemny wynik finansowy związany jest z kosztami amortyzacji związanymi z realizowanymi inwestycjami, która nie jest wydatkiem. Wypracowanie zysku przez spółki komunalne nie jest zatem ich podstawowym celem działalności jak w przypadku spółek komercyjnych i czynienie z tego zarzutu jest niezasadne. Należy też pamiętać, że spółki miejskie realizują własne przychody, które służą finansowaniu inwestycji i obsłudze zobowiązań. Dlatego też ich finanse, nie mogą być łączone z budżetem miasta - informuje Marcin Urban. Według niego raport radnego zawiera uproszczenia albo nieprawdziwe dane.
- Nie wszystkie zobowiązania spółek komunalnych mają charakter długu czyli kredytów, pożyczek lub leasingów. Spora część zobowiązań spółek to rozliczenia dotacji unijnych, które pozyskano na inwestycje i które są w bilansie wykazywane w tzw. rozliczeniach międzyokresowych. Zobowiązania o charakterze kredytowym wszystkich spółek miejskich Wrocławia na koniec 2015 r. wyniosły 2,016 mld zł. Z kolei na koniec 2016 r. ok. 1,79 mld zł. Zadłużenie w spółkach spada, ponieważ spółki po okresie ogromnych inwestycji obecnie spłacają to zadłużenie. Kwota zrealizowanych inwestycji jest przy tym znacznie większa niż ich zadłużenie. Przywołane przez radnego przedsiębiorstwo MPWiK miało na koniec 2015 r. ok. 507 mln zł, na koniec 2016 r. ok. 482 mln zł zadłużenia. Kwota zrealizowanych inwestycji w latach 2012-2016 to ponad 819 mln zł - wylicza skarbnik miasta.
Marcin Urban dodaje również, że spółki miejskie regulują na bieżąco swoje zobowiązania, podlegają ocenie biegłych rewidentów i rad nadzorczych. - Określanie ich mianem „ekonomicznych bankrutów” jest niedopuszczalne ponieważ może stanowić poważne naruszenie ich dobrego imienia i szkodzić ich interesom - mówi Marcin Urban
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?