Zgodnie z rozporządzeniem ogródki gastronomiczne mogą się otworzyć 15 maja. To i tak później niż miało to miejsce w czasach sprzed pandemii - zwykle były otwierane już w marcu. Niestety, pandemia pokrzyżowała plany wielu przedsiębiorcom, a branża gastronomiczna była jedną z tych, które najdłużej objęto lockdownem.
Liczba ogródków na wrocławskim Rynku i w jego okolicach utrzyma się na poziomie sprzed roku, będzie ich 81 (tyle umów zostało podpisanych) – tak wynika z danych Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu. Właściciele lokali będą mogli za to je bezpłatnie powiększyć.
Od lutego tego roku opłata za prowadzenie ogródka gastronomicznego została obniżona z 30 złotych do złotówki netto za metr kwadratowy dla ogródków w I strefie i z 10 złotych netto do 30 groszy netto w drugiej strefie. Tyle że i tak ogródki mogą działać dopiero od 15 maja.
- Zgodnie z decyzją prezydenta Wrocławia obniżone stawki będą obowiązywały do końca września. Dodatkowo właściciele ogródków podobnie jak w ubiegłym roku, po uzyskaniu odpowiedniej zgody mogą też bezpłatnie powiększyć ogródki o tzw. strefę relaksu. To oznacza, że w wyznaczonym miejscu będą mogły pojawić się dodatkowe stoliki i krzesła – wyjaśnia Tomasz Jankowski rzecznik prasowy Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu.
Jeszcze przed rozpoczęciem trzeciej fali epidemii, miasto zwolniło branżę gastronomiczną z drugiej raty opłaty koncesyjnej za alkohol, która jest płatna w maju. Tym przedsiębiorcom, którzy „z góry” zapłacili za cały rok – zwracana będzie 1/3 tej kwoty. Decyzja radnych miejskich o zwolnieniu z opłaty koncesyjnej to pomoc dla przedsiębiorców na łączną kwotę około 2 mln złotych.
Zwolnienie z opłaty za koncesję uzyskało ok. 1000 właścicieli restauracji czy barów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?