18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogród Botaniczny na skraju bankructwa. Ratuje się dwukrotną podwyżką cen biletów (ZDJĘCIA)

Bartosz Józefiak
Od 1 kwietnia ceny biletów we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym przy ul. Sienkiewicza pójdą o 100 proc. w górę. Znikną również karnety. Podwyżka spowodowana jest złą sytuacją finansową ogrodu.

Do tej pory bilet ulgowy do ogrodu kosztował 5 zł, a normalny - 10 złotych. Od nowego sezonu ceny wzrosną do 10 i 20 zł. Znikną również karnety, pozwalające na spacer po ogrodzie przez cały rok. - To jedno z nielicznych zielonych miejsc w centrum miasta, gdzie można było przejść się na spacer. Świetne do spędzania wolnego czasu dla całych rodzin. Wielu moich sąsiadów miało wykupione karnety do ogrodu. Ich likwidacja to fatalna wiadomość - denerwuje się Joanna Kalenda, mieszkająca w pobliżu ogrodu.

Dyrektor ogrodu Tomasz Nowak rozkłada bezradnie ręce - ceny biletów muszą być droższe, bo ogród ma poważne problemy finansowe. - Nawozy, energia, ogrzewanie, pensje pracowników - wszystkie koszty idą w górę. Szczególnie dużo wynosi nas ogrzewanie szklarni. A nasze przychody się nie zwiększają. Coraz mniej szkolnych wycieczek odwiedza nasz ogród - mówi dyrektor.

Tłumaczy, że aby utrzymać wysoki poziom ogrodu, również jego finansowanie nie może zmaleć. - Boimy się oczywiście, że podwyżka cen biletów zmniejszy liczbę klientów, ale mamy nóż na gardle. Każdy ogród botaniczny w Polsce podnosi ceny. Bilety do wrocławskiego zoo poszły drastycznie w górę. Po dwóch latach wszyscy się do nich przyzwyczaili tłumaczy.

Ogród starając się zrównoważyć podwyżki, zaproponuje nowe rozwiązania cenowe. Od nowego sezonu studenci wszystkich uczelni publicznych będą mogli odwiedzać ogród za darmo. W poniedziałki wszyscy odwiedzający będą mogli go zwiedzać kupując bilety ulgowe.

Dyrektor zapewnia, że nie zamierza ograniczać kolekcji roślin. Przyznaje jednak, że trudna sytuacja finansowa może odbić się na tym, co zobaczymy w ogrodzie.

Tymczasem zwiedzających mogłaby przyciągnąć nowa palmiarnia. Stary budynek od ponad 6 lat stoi nieczynny i straszy swoim wyglądem. Dziś wykonawca wraz z dyrekcją ogrodu oglądał teren przyszłej rozbiórki. Prace rozpoczną się w ciągu kilku tygodni i potrwają do maja. Najpierw wykonawca wybije w palmiarni wszystkie okna. Następnie rozebrane zostanie metalowa konstrukcja. Prace rozbiórkowe (poza wybijaniem okien) odbędą się przy otwartym dla zwiedzających ogrodzie.

Nowy obiekt miałby stanąć bliżej ul. Wyszyńskiego. W planach jest budowa nowoczesnej palmiarnii będącej zarazem centrum konferencyjnym. O jej powstaniu mówi się od lat. Były plany, by jej powstanie współfinansowały władze miasta lub marszałek województwa. Niestety, na zapowiedziach się skończyło. Właściciel ogrodu botanicznego, czyli Uniwersytet Wrocławski, ma dużo pilniejsze wydatki. Chociażby dokończenie budowy biblioteki uniwersyteckiej. Na ten cel uczelni brakuje 40 mln. zł. - Rozebranie starej palmiarni to koszt 300 tys. złotych. Ale już jej odbudowa to co najmniej milion złotych, a przecież nowy obiekt miałby być dużo większy. Uniwersytet po prostu nie ma takich środków - tłumaczy dr Jacek Przygodzki, rzecznik uczelni.

Dodaje, że obecnie władze Uniwersytetu nie prowadzą rozmów z samorządem na temat budowy nowej palmiarni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska