- Wrocław jest nie tylko stolicą regionu, ale też najpopularniejszych w kraju gier zespołowych. Wystarczy wspomnieć koszykarzy Śląska, którzy 17-krotnie sięgali po tytuł mistrza Polski, czy ich klubowych kolegów, szczypiornistów, mających na koncie 15 takich tytułów. Po mistrzostwo Polski sięgali również siatkarze Gwardii czy koszykarki Ślęzy, a na podium rozgrywek stawały też wrocławskie siatkarki. Jako miasto chcemy dołożyć ważną cegiełkę do odbudowy tych potęg. W nowym sezonie pokryjemy koszty występów w Orbicie naszych eksportowych ekip. Niech nam dostarczają emocji, promują sport wśród mieszkańców i wracają tam, gdzie ich miejsce. Na szczyt – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Operatorem projektu "Tanie Granie" będzie Młodzieżowe Centrum Sportu, które na ten cel przeznaczy w pierwszej transzy (w tym roku) 400 tys. zł. Te pieniądze powędrują do innej miejskiej spółki "Spartana", który zarządza Orbitą. To również MCS będzie rozpatrywał wnioski od klubów, które chciałby być beneficjentami "Taniego Grania".
Na razie mowa jest o sezonie 2019/2020, który zacznie się jesienią i potrwa do wiosny.
Są już pierwsi chętni do gry w Orbicie. Przede wszystkim jest to #VolleyWrocław, który w poprzednim sezonie często grał w Twardogórze.
- To niezwykle cenna inicjatywa, bo pozwoli realizować duży sport w normalnych warunkach. Nasze mecze rozgrywaliśmy też w Twardogórze czy Jelczu-Laskowicach, ale – przy całej wdzięczności dla tamtejszych władz i obiektów – można to robić tylko incydentalnie, na zasadzie pokazania dyscypliny. Na co dzień chcemy jednak występować przed wrocławską - mówi Jacek Grabowski, prezes siatkarskiego klubu.
Kto jeszcze skorzysta z tego rozwiązania? Poważnie nad grą w Orbicie zastanawiają się siatkarze Gwardii Wrocław, którzy w I lidze jeden mecz rozegrali tam w poprzednim sezonie, a nie mogą występować już przy Krupniczej. Nie wiadomo, co będzie z koszykarskim Śląskiem, ale jeśli zdecyduje się dołączyć do Energa Basket Ligi, to też będzie szukał dużej hali.
W tej chwili największy znak zapytania jest przy Ślęzie Wrocław, która trenuje i gra na AWF-ie. - Jeśli poznamy konkrety, przeanalizujemy wszystko i podejmiemy decyzję - mówi Michał Rygiel, rzecznik prasowy Ślęzy.
W ubiegłym sezonie #VolleyWrocław Orbitę wynajmował za 10 tys. zł za dobę. Do tego dochodziły koszty ogrzewania i energii elektrycznej. Innym problemem w hali przy Wejherowskiej jest też jej napięty terminarz - do tej pory więcej było tam targów ślubnych i budowlanych, niż sportowych widowisk.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?