Przy podejmowaniu decyzji pod uwagę wzięto nie tylko ostatnie, przegrane mecze z Pogonią Szczecin i Piastem Gliwice, ale cały okres pracy Pavla Hapala w Zagłębiu Lubin, czyli od listopada 2011 roku. Zarząd klubu w porozumieniu z dyrektorem sportowym Pawłem Wojtalą doszedł do wniosku, że nadszedł już czas, by pożegnać się z czeskim szkoleniowcem. Jego następcą został Adam Buczek, który od początku przygotowań do bieżącego sezonu był asystentem Hapala.
Decyzja o zmianie trenera zapadła już w poniedziałek, a więc dzień po porażce 1:2 w Gliwicach. Tydzień wcześniej "Miedziowi" w jeszcze gorszym stylu przegrali na własnym boisku z Pogonią. Zagłębie, przed którym postawiono za cel awans do grupy mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy, zaczęło sezon beznadziejnie. W dwóch dotychczasowych spotkaniach uderzające było jak bardzo "Miedziowi" ustępowali swoim rywalom głównie pod względem fizycznym. Poza Miłoszem Przybeckim, który miał kilka przebłysków w starciu z Piastem, trudno było wyróżnić któregokolwiek z zawodników. Działacze nie chcieli biernie czekać na rozwój wydarzeń, by kolejny sezon nie został spisany na straty.
Swoją przygodę z Zagłębiem Hapal rozpoczął w listopadzie 2011. Zastąpił wtedy Jana Urbana i już na "dzień dobry" jego zespół przegrał na własnym stadionie derby ze Śląskiem aż 1:5. W rundzie wiosennej, po spokojnie przepracowanej zimie, lubinianie byli rewelacją ligi, ale w ostatecznym rozrachunku zajęli i tak dopiero 9. miejsce. To samo, na którym finiszowali w sezonie 2012/2013. Wynik też przyjęto bez entuzjazmu, ale Hapal dostał jeszcze jedną szansę. Niestety, nie wykorzystał jej. Co ciekawe przez ostatnie 12 lat żaden szkoleniowiec w Lubinie nie utrzymywał się na swoim stanowisku dłużej niż Hapal.
Jak długo będzie pracował Buczek? Według wielu opinii powierzeniu mu pierwszego zespołu to tylko rozwiązanie tymczasowe. I choć młody szkoleniowiec nie poprowadził jeszcze Zagłębia w ani jednym meczu, to już mówi się, że niebawem do Lubina trafi inny trener o bardziej medialnym nazwisku, choćby Maciej Skorża. Dlaczego jednak nie dać poważnej szansy Buczkowi? To człowiek blisko związany z Zagłębiem, który dotychczas pracował głównie z młodzieżowymi drużynami, ale odnosił z nimi sukcesy. W sezonie 2009/2010 jego zespół wygrał Młodą Ekstraklasę. Niejako w nagrodę, kilka miesięcy później został asystentem Jana Urbana, a później Hapala.
W poprzednim sezonie został pierwszym trenerem KS-u Polkowice, z którym Zagłębie ściśle współpracuje na polu sportowym. Debiut w roli "pierwszego" wypadł bardzo przyzwoicie. KS, złożony w przeważającej większości z młodych zawodników, zakończył drugoligowy sezon na szóstym miejscu. Do czwartego Zagłębia Sosnowiec stracił tylko trzy punkty.
Latem tego roku Buczek wrócił do Zagłębia i pomagał Hapalowi. - Rok w Polkowicach sporo mi dał. Praca w charakterze samodzielnego trenera drugoligowca przyniosła wiele doświadczeń - mówił u progu sezonu. Czas zbierać kolejne.
Debiut Buczka w roli pierwszego trenera Zagłębia w niedzielę. Łatwo nie będzie, bo do Lubina zawita wicemistrz Polski, Lech Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?