Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oficer ze szkoły wojskowej pijany za kierownicą

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Kierowca, złapany przez policjantów w środę na prowadzeniu auta po pijanemu, to oficer wojska - dowiadujemy się nieoficjalnie. Miał 1,7 promila alkoholu. Jechał z pracy? Mógł być nietrzeźwy na służbie? Jego przełożeni jeszcze nic nie wiedzą. Policja przekazała już sprawę Żandarmerii Wojskowej.

O tym, że policja zatrzymała pijanego kierowcę toyoty, który aleją Jana III Sobieskiego pędził z prędkością 90 km/h pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Kierowca w wydychanym powietrzu miał 1,7 promila alkoholu. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że za kierownicą siedział podpułkownik Waldemar K. z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. Ustaliliśmy to nieoficjalnie.

- Materiały tej sprawy przekazaliśmy Żandarmerii Wojskowej - powiedział nam w poniedziałek rzecznik dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji Paweł Petrykowski. Samochód z oficerem za kierownicą zwrócił uwagę patrolu z zespołu do zwalczania agresji na drodze. Kierowca jechał bowiem trasą wylotową z Wrocławia z prędkością nawet przeszło 90 kilometrów na godzinę - w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h. Gdy został zatrzymany, policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu. Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu grozi kara nawet dwóch lat więzienia.

Wojskowy może też stracić pracę. Na razie jednak trudno przewidzieć, co zrobią jego przełożeni.
- Nie dostaliśmy na ten temat żadnej informacji - mówił nam i w piątek i w poniedziałek rzecznik prasowy szkoły mjr Piotr Szczepański. Pytaliśmy go m.in. czy to możliwe, żeby oficer był pijany również w pracy. Według naszych informacji, w środę był w służbie. Ale - póki co - komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych nic o sprawie nie wie, bo nikt nie przekazał mu oficjalnych informacji na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska