Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oferował nieistniejący apartament nad morzem, oszukał ponad 100 osób. Stanie przed sądem

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Radek Koleśnik/Polska Press
Mieszkaniec Jeleniej Góry wyłudzał pieniądze od osób w całym kraju. Proponował im w sieci wynajęcie mieszkania w Kołobrzegu.

Do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze trafił akt oskarżenia przeciwko 30-latkowi podejrzanemu o serię oszustw na szkodę osób z całej Polski. Jak wynika z policyjnego śledztwa, mężczyzna, ogłaszając się w internecie, oferował wynajem luksusowego apartamentu w Kołobrzegu. W ten sposób oszukał co najmniej 107 osób na łączną kwotę około 200 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze ustalili, że mężczyzna od marca do czerwca 2019 roku za pośrednictwem internetu oferował wynajem apartamentu w Kołobrzegu. Od zainteresowanych pobierał pieniądze, ale z umowy się nie wywiązywał, bo w rzeczywistości apartamentu nie posiadał. Teraz odpowie za to przed tamtejszym sądem, a grozić mu może kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

To nie pierwszy oszust z Jeleniej Góry wyłudzający pieniądze „na apartament”
Ponad 300 osób oszukał Marcin W., który przed jeleniogórskim sądem stanął w ubiegłym roku. Mężczyzna oferował wynajem apartamentów w nadmorskich kurortach, których tak naprawdę nie posiadał. W 2016 roku założył spółkę, która została zarejestrowana w wirtualnym biurze we Wrocławiu. W taki sposób proponował wynajem apartamentów w różnych miejscowościach nad Bałtykiem. Klienci wpłacali na konto firmy od kilkuset do dwóch tysięcy złotych. Proceder trwał od lutego do czerwca 2017 roku. Mężczyzna oszukał w ten sposób 321 osób na kwotę ponad 235 tysięcy złotych.

Sprawdzajmy, czy apartamenty na wynajem w ogóle istnieją
Policjanci radzą turystom, aby dokładnie sprawdzali każdą ofertę i zachowywali ostrożność przy rezerwacji noclegów w bardzo atrakcyjnych miejscach, a szczególnie uważali na okazje cenowe.

"Najlepiej porównać cenę wynajmu z innymi ofertami w podobnym standardzie i lokalizacji. Postarajmy się zebrać jak najwięcej informacji na temat obiektu, w którym chcemy zrobić rezerwację. Nie sugerujmy się tylko opiniami zadowolonych klientów dostępnymi na stronie internetowej danego lokalu, bo mogą być sfałszowane. Uważajmy, jeżeli na stronie właściciela podano bardzo mało informacji. Sprawdźmy, czy podany adres faktycznie istnieje. Obiekty działające legalnie powinny być zarejestrowane w urzędzie miasta lub gminy oraz w bazie danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej" – radzi młodszy aspirant Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Policjanci radzą, aby zaliczkę wpłacać na konto bankowe. Każda inna forma wpłaty pieniędzy proponowana przez wynajmującego powinna wzbudzić podejrzenia. Należy też domagać się wystawienia faktury, rachunku lub paragonu za wpłaconą zaliczkę i zachować całą dokumentację związaną z transakcją, jak również całą korespondencję związaną z rezerwacją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska