Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odyseja - gra planszowa z Wrocławia! Poznaj jej historię i przygody twórców!

nnb
Galaktyka Odyssey, czternasta gromada w Supergromadzie Laniakea raport z przebiegu odkrycia i bada. Siadam do pisania niniejszego raportu zupełnie sam. Tak jak sam, każdego dnia ostatnich lat, siadałem do badań. Jestem pełen mieszanych uczuć. Po pierwsze - gorycz. Nie znalazłem w środowisku astronomów nikogo, kto zainteresowałyby się wstępnymi wynikami moich badań. Mówiąc kolokwialnie, pies z kulawą nogą nie pofatygował się odwiedzić moją pracownię i bodaj zerknąć przez teleskop.

Być może źle to rozegrałem, nie przyszło mi do głowy, że ogłoszenie tak wspaniałej wiadomości, jak odkrycie galaktyki, trzeba zaplanować i przeprowadzić ściśle według scenariusza… Zdaję sobie sprawę, że nikt mi nie wierzy z powodu moich tytułów naukowych (nie mam żadnego). Podejrzewam też, że zazdroszczą mi teleskopu. TUŁ-1, z autografem Jakowa Zeldowiczana tubusie. Autograf na tubusie złożony został tuszem. W 1981 babcia przypuściła na niego atak mokrą ścierką, powstrzymano ją w ostatniej chwili. Ocalał fragment „towarzyszowi profesorowi na p”.
Dla dobra zarówno radzieckiego teleskopu jak i skołatanych nerwów babci, TUŁ zamieszkał na strychu. Mieszka tam do dziś, w mojej pracowni, to dobre miejsce. Daje mi dużo radości. Radość - to drugie, co czuję spisując ten raport.

16 października 2016 r.

Obserwacja nr 1 - Wyspa morska

Przepiękne statki niebiańskiej floty kolebią się na rozległej masie wodnej, wprawionej w intensywny ruch przez niewidzialną siłę, niewidzialnego bożka. Sprzed nacierających kadłubów umykają z prądem oceanicznym ogromne karasie, wielkie jak walenie, o wielkich, złoty ślepiach i karmazynowych płetwach grzbietowych. To planeta morska, na której orbicie rozgrywa się nieprawdopodobna historia, najprawdziwszy gwiezdny sztorm. Wiatr śmiga porywiście między masztami, ponad rejami, mało żagli nie porwie i nie wywieje je na cztery strony świata. Rozszalałe fale rozbijają się z wariacką furią o kamieniste wybrzeże, wyrzucając za sobą kilogramy białej piany.
Nieboskłon tymczasem jest nieadekwatnie spokojny, kosmos lśni światłem gwiazd i trwa w bezruchu, nieczuły na piekło, jakie w dole się rozgrywa. Głębiej na lądzie nie wygląda to ani trochę lepiej. Ziemia jest sucha, popękana, skostniała, jałowa, nie rośnie na niej ani jedno drzewo – zresztą, jakie drzewo wytrzymałoby takie wiatry? Krótka ścieżyna prowadzi od brzegu, od niedbale przycumowanych, lichych łódeczek, do rosłej latarni w biało–czerwone pasy. Z jej szczytu błyska intensywne światło ostrzegawcze, oświetlając drogę maltretowanym przez sztorm statkom. Latarnika jednak ani widu, w budynku musi znajdować się napęd automatyczny. No cóż, popróbujmy. Niechaj obraz się wyostrzy, niech teleskop napnie szyję, niech sensory zaczną odczyt! Posłuchajmy, czym ten twór niebieski żyje...
Słyszę czyjś głos, odgłos rozmowy, a może nie rozmowy? Nie, to tylko jedna osoba mówi:
– Stary człowiek nie może, jednakowoż dłużej już nie może! Dziesięć lat w tej wyliniałej norze, dziesięć lat za sterem tego diabelskiego pokrętła, a przecież chciałem dobrze. Co znowu? Za mało światła? Stare wilki morskie i te ich rozklekotane łajby, i te ich cuchnące karasie, i te ich syreny ostrzegawcze... A żeby to wszystko grzmoty i pioruny! Że co? Mam
za swoje? Przecież mówię, że chciałem dobrze! Ja wiem, nie zrobiliby mnie latarnikiem, gdybym został wtedy na plaży. Nie miałem jednak wyjścia, musiałem coś zrobić. Nie, Polly, wy papugi nigdy tego nie zrozumiecie. Musiałem coś zrobić, musiałem zadziałać, udowodnić sobie i całemu światu, że mogę, że potrafię, że nie pozostało mi już tylko gnuśne życie emerytowanego rybaka. Trafiło się ślepej kurze ziarno; trafiło się, co się trafiło, żaden rybak nie wybiera, która ryba wpada mu w sieć. Polly, odczep się nareszcie! Skąd mogłem wiedzieć, że marliny są w tym kraju pod ochroną?

TEORIA CHAOSU - Historia LupoArt

Odyseja jest zwieńczeniem pomysłów, marzeń, wyrzeczeń oraz cztero letniej, pełnej pasji, pracy. Pracy kilku zapaleńców, polskiego guru planszówkowych mechanik, wspaniałej artystki, a także pomocy przyjaciół, rodzin i ludzi pełnych kosmicznej dobrej woli. Ale zacznijmy od początku, a na początku był chaos…

“Chaos” (słownik PWN):
1. stan całkowitego bezładu,
2. bezładna materia w pustej przestrzeni, z której to materii ukształtował się kosmos (mitologia grecka)

“Chaos” (słownik LupoArt) - kilkudniowy okres czasu, w którym Przemek po raz pierwszy zostaje sam w domu z dwoma córkami.

Przemek jest inżynierem górnikiem, pracuje jako sztygar na kopalniach węgla kamiennego. Jest szczęśliwym mężem (żona Anula) i ojcem (córki: Hania 6 lat i i Iga 4 lata). Mieszkają we własnym domku, z którego okien mogą podziwiać góry Beskidu Śląskiego. Kilkunastominutowy spacer pozwala na dotarcie do brzegu Wisły, gdzie można się potaplać. Nic nie zapowiadało tego, że harmonia owej idylli zostanie zburzona. Razu pewnego Anula wyjeżdża na kilka dni zostawiając Przemka wraz z córkami. W teorii opieka nad dziećmi jest rzeczą prostą.W praktyce jednak okazuję się, że już w pierwszy dzień, w tajemniczych okolicznościach, na białej ścianie domu pojawiają się błotne odciski małych rączek - omeny Chaosu. Dnia drugiego siły Chaosu manifestują swoją obecność - podczas tańców i hulańców Iga łamie nogę. Ponieważ uziemiony żywioł musi mieć ujście energii Przemek wymyśla wspólne projektowanie gry. Ma to być gra karciana w klimacie pirackim - i tak powstaje Aarrr!.
Gra podoba się nie tylko twórcom ale również rodzinie i przyjaciołom. Za ich namową Anula i Przemek wydają grę pod szyldem własnego wydawnictwa Lupo Art Games. Nazwy wydawnictwu udziela kolejny członek rodziny - pies o imieniu Lupo. Ilustracje do gry oraz logo Lupo Art Games tworzy Alicja Woźniakowska-Woźniak z Dinksów.

cdn.

Autor: Mikołaj Smolfisz
*Wstęp do “Obserwacja nr 1 - Wyspa morska” - napisała Anna Dmytruszyńska
** “Obserwacja nr 1 - Wyspa morska” - napisał Sławomir Michał

Grę Odyseja można kupić we Wrocławiu w sklepach:
Planszóweczka.pl
- DH Astra, Centrum Handlowe Aleja Bielany
Gracula.pl - Centrum Handlowe GAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska