Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnaleziono pianino księżnej

Artur Szałkowski
- Pianino ukradł współpracownik Karla Hankego - tłumaczy Tadeusz Słowikowski
- Pianino ukradł współpracownik Karla Hankego - tłumaczy Tadeusz Słowikowski Dariusz Gdesz
Część łupu nazistów wróci do zamku Książ. Zrabowane mienie wytropił historyk amator.

Po 68 latach spod Wrocławia do zamku Książ powróci pianino księżnej Daisy - ostatniej właścicielki obiektu z rodu Hochbergów. Na ślad instrumentu wpadł Tadeusz Słowikowski, emerytowany górnik z Wałbrzycha.

Wyjaśnianiem tajemnic związanych z zamkiem Książ zajmuje się od blisko pół wieku. Sporo wiadomości na ten temat uzyskuje od zaprzyjaźnionych Niemców, którzy kiedyś mieszkali w tych okolicach. Informacje o pianinie przekazał wałbrzyszaninowi pragnący zachować anonimowość mieszkaniec Bochum.

- W czasie wojny mieszkał w Pełcznicy koło Książa, a jego ojciec był funkcjonariuszem NSDAP w miejscowej fabryce - wyjaśnia Tadeusz Słowikowski. - Właśnie od ojca usłyszał, że w 1941 roku, po wysiedleniu księżnej Daisy z zamku, miejscowi nazistowscy notable zaczęli rabować wartościowe wyposażenie Książa.

Informator Słowikowskiego zapamiętał, że pianino należące do księżnej przywłaszczył sobie bliski współpracownik Karla Hankego, gauleitera Śląska. Mieszkaniec Bochum pamiętał także adres domu, gdzie został wywieziony instrument. Słowikowski pojechał pod wskazany adres na przedmieściach Wrocławia. Po wojnie dom ten przydzielono małżeństwu przesiedleńców z Kresów Wschodnich.
- Wyjaśniłem właścicielowi nieruchomości cel odwiedzin i ku mojej olbrzymiej radości powiedział mi, że nadal ma pianino - mówi Tadeusz Słowikowski. - Instrument przywiozłem już do Wałbrzycha. Pozostaje tylko kwestia rozliczenia się z jego właścicielem.

Sprawa finansowa zostanie uregulowana po oszacowaniu kwoty renowacji instrumentu. Jest bowiem częściowo zniszczony i prawdopodobnie będzie się nadawał tylko na eks-ponat. Mimo to kierownictwo zamku jest zainteresowane ściągnięciem instrumentu i sfinansowaniem naprawy.
- Od kilku lat organizujemy w zamku festiwale muzyki kameralnej im. księżnej Daisy, a nie mieliśmy oryginalnych instrumentów, które kiedyś były na wyposażeniu obiektu - tłumaczy Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ. - Planujemy oddać pianino do renowacji. Ustawimy je później najprawdopodobniej w sali Maksymiliana, obok tablicy pamiątkowej poświęconej księżnej.

Na tabliczce umieszczonej nad klawiaturą pianina widnieje napis: "C. J. Quandt, Berlin - Hoplieferant Sr. Kgl. Hof. d. Fürsten v. Hohenzollern". Wynika z tego, że pianino zostało zbudowane na przełomie XIX i XX wieku w słynnej fabryce instrumentów w stolicy Niemiec. Księżna słynęła z pięknego głosu i organizowania koncertów dobroczynnych, na których osobiście śpiewała.
Na instrumencie odnalezionym przez Tadeusza Słowikowskiego prawdopodobnie akompaniowano księżnej, kiedy śpiewała w zamku Książ.

- Inicjatywa pana Słowikowskiego to ewenement - wyjaśnia Jerzy Tutaj. - Wiemy, że najcenniejsze wyposażenie zamku zostało zrabowane przez nazistów. Spora część rzeczy z Książa była jednak rozkradziona także po wojnie, m.in. przez okoliczną ludność. Mam nadzieję, że po nagłośnieniu sprawy pianina zgłoszą się kolejne osoby, które mają w swoich mieszkaniach coś z zamkowego wyposażenia.

Kierownictwo zamku prowadzi również własne dochodzenie, które z muzeów mogły po wojnie przejąć część wyposażenia Książa. Na razie ustalono, że najwięcej trafiło do muzeum w Pszczynie i prawdopodobnie Muzeum Narodowego w Warszawie. Pomiędzy placówkami prowadzona jest korespondencja w tej sprawie.

Podobnego zadania podjęli się gospodarze zamku Czocha, który po zakończeniu wojny spotkał los podobny do Książa. - Podejrzewamy, że kolekcja militariów trafiła do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie - mówi Monika Cimcioch, dyrektor zamku Czocha. - Próbujemy się porozumieć, aby część została nam przynajmniej wypożyczona. Dostawaliśmy także sygnały, że meble z Czochy były widziane na zamku w Malborku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska