Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy piłkarzy Śląska za mecz z Legią w Pucharze Polski

PJ
Paweł Zieliński
Przedstawiamy nasze, subiektywne oceny piłkarzy WKS-u za pierwszy w tym roku mecz o stawkę. Skala waha się od 1 do 10, gdzie 1 to występ poniżej krytyki, a 10 to klasa światowa.

Mariusz Pawełek 5,5
Kilka razy interweniował niepewnie. Zaliczył dwa „puste przeloty”, ale także dwa razy ratował swój zespół odważnymi wyjściami poza własne pole karne. Przy bramce nie zawinił.

Dudu Paraiba 6,5
W obronie nie przydarzyły mu się jakieś poważne błędy, poza jednym złym wybiciem. Podłączał się do akcji ofensywnych i egzekwował większość stałych fragmentów.

Mariusz Pawelec 6
Dobrze asekurował się z Celebanem i wygrywał większość pojedynków główkowych. Niestety, maczał palce w zamieszaniu podbramkowym, kiedy Legia zdobyła bramkę.

Piotr Celeban 7
Lider formacji defensywnej. Miał kilka kluczowych przechwytów i wyprowadzał piłkę do przodu po przechwytach. Bardzo dobry występ „Celika”

Paweł Zieliński 3
Były obrońca Ślęzy Wrocław będzie chciał jak najszybciej wymazać to spotkanie ze swojej pamięci. Przez niemal cały mecz goście atakowali głównie jego stroną, gdyż „Zielu” ewidentnie był najsłabszym ogniwem wrocławskiej defensywy. Na jego usprawiedliwienie trzeba powiedzieć, że grał pomimo mocnego przeziębienia

Tomasz Hołota 4
Lepsze momenty przeplatał ze słabszymi, ale na drugie 45 min wyszedł zdecydowanie przemotywowany, przez co szybko złapał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartę.

Tom Hateley 6,5
Anglik starał się szefować w drugiej linii. Parokrotnie skutecznie przerywał akcje rywali i starał się długimi zagraniami uruchamiać skrzydłowych.

Robert Pich 5
Na początku dwa razy szarpnął lewym skrzydłem, ale potem zupełnie zgasł. Po czerwonej kartce dla Hołoty został zmieniony przez Lukasa Droppę.

Peter Grajciar 4,5
To nie był wymarzony debiut dla Słowaka. Motał się po boisku niewiele dając swojej drużynie. Po zejściu Picha został przesunięty na skrzydło. Dwa razy „ściął” z piłką do środka, ale najpierw oddał strzał w trybuny, a później został bez większego trudu powstrzymany.

Flavio Paixao 6,5
W pierwszej połowie był zdecydowanie najlepszym piłkarzem Śląska. Dwa razy „nawinął” Guilherme jak juniora i wygrywał pojedynki 1 na 1. Po przerwie zdarzyło mu się kilka razy podejmować nienajlepsze decyzje, ale występ może zaliczyć na plus.

Marco Paixao 7
Jego ocenę mocno podwyższyła bramka, ponieważ przez większość meczu był skutecznie odcinany od podań przez warszawskich stoperów. W kluczowym momencie znalazł się jednak w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i przywrócił Śląskowi nadzieje na awans.

Rezerwowi:

Lukas Droppa 6,5
Dał dobrą zmianę, a w zasadzie skutecznie zastąpił wyrzuconego Hołotę. Był dobrym łącznikiem pomiędzy defensywą a ofensywą.

Krzysztof Ostrowski 7
Dobrze, że pewne rzeczy się nie zmieniają. „Ostry” znów zaliczył prawdziwe wejście smoka, czyli takie, do jakich przyzwyczaił nas w poprzednim roku. Grał bardzo krótko, ale zrobił więcej niż Pich i Grajciar razem wzięci przez cały mecz.

Krzysztof Danielewicz - Grał zbyt krótko, aby go oceniać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska