18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obraz Cranacha wyjdzie z ukrycia

Robert Migdał
„Madonnę pod jodłami” Lucas Cranach namalował około 1510 roku. Obraz – olej na desce – nie jest ogromny. Ma wymiary: 71 centymetrów na 57 centymetrów
„Madonnę pod jodłami” Lucas Cranach namalował około 1510 roku. Obraz – olej na desce – nie jest ogromny. Ma wymiary: 71 centymetrów na 57 centymetrów archiwum
"Madonna pod jodłami" - przepiękny, wart miliony złotych obraz Lucasa Cranacha, który po zuchwałej kradzieży we Wrocławiu pod koniec lat 40. XX wieku powrócił do stolicy Dolnego Śląska w tym roku, ujrzy wreszcie światło dzienne. Zostanie wyciągnięty z ukrycia i pokazany zwiedzającym już 24 grudnia, w Wigilię Bożego Narodzenia.

Obraz Cranacha będzie wyeksponowany na parterze Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu (ul. Kanonia). Jest już gotowy wstępny projekt ekspozycji: w centralnym miejscu (w pomieszczeniu bez okien) będzie wisiał obraz Cranacha: Maria trzymająca na kolanach małego Jezuska. Dzieciątko trzyma w dłoniach kiść winogron, a w tle widać górzysty krajobraz z jodłami.

W tym samym pomieszczeniu pokazana zostanie też kopia obrazu, która przez lata wisiała we wrocławskiej katedrze, a także... widok fragmentu obrazu w podczerwieni.
Już 6 grudnia do pomieszczeń Muzeum wchodzą pierwsi robotnicy. Czasu jest mało, a prace, które trzeba przeprowadzić - gigantyczne.

- Począwszy od specjalnych rolet antywłamaniowych, poprzez podwójne drzwi zabezpieczające wejście i systemy alarmowe aż do zabezpieczeń przeciwpożarowych i specjalnej pancernej gabloty, w której będzie zamknięty obraz - opowiada Waldemar Siemiński, prezes zarządu Wrocławskiej Izby Gospodarczej, który zaangażował się w sprawę pokazania "Madonny pod jodłami" publiczności.

Obraz, który przez lata był za granicą (w Niemczech i Szwajcarii) w rękach prywatnych kolekcjonerów, powrócił w lipcu tego roku do Polski i został przekazany archidiecezji wrocławskiej. Archidiecezji nie stać było jednak na to, żeby w bezpieczny sposób eksponować "Madonnę...".

- Dlatego skontaktowaliśmy się z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem i księdzem Józefem Paterem, dyrektorem Muzeum Archidiecezjalnego, i zaproponowaliśmy, że sfinansu-jemy i wykonamy ekspozycję dzieła Lucasa Cranacha oraz zabezpieczymy całą wystawę. Otrzymaliśmy ich zgodę. Kardynał Gulbinowicz obiecał nawet, że w tej intencji odprawi mszę świętą - opowiada Siemiński. - Wcześniej wielokrotnie realizowaliśmy wrocławskie społeczne cele - na przykład zakup i sprowadzenie do Wrocławia "Skarbu z Bremy". Skoro to się udało, to z pewnością uda się nam, z pomocą wrocławian i Dolnoślązaków, żeby "Madonna pod jodłami" mogła być prezentowana w Muzeum - dodaje prezes WIG.

Plan jest taki: część prac sfinansują zrzeszeni w Izbie przedsiębiorcy. Wykonają potrzebne remonty, założą instalacje... Na wszystko nie wystarczy jednak pieniędzy. Stąd apel Wrocławskiej Izby Gospodarczej i "Gazety Wrocławskiej" o wpłaty pieniędzy na specjalne konto. Cenna jest każda złotówka. Dzięki temu każdy wrocławianin będzie mógł dołożyć "swoją cegiełkę", żeby "Madonna pod jodłami" mogła być prezentowana publicznie.

- Chcemy, żeby pierwsi zwiedzający zobaczyli obraz w Muzeum już 24 grudnia, w Wigilię. Zróbmy sobie prezent na święta, pod choinkę - dodaje Siemiński.
Ks. Józef Pater, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego, nie kryje zadowolenia. - Cieszę się, że pojawiła się szansa pokaza-nia publiczności "Madonny pod jodłami" Lucasa Cranacha - mówi dyrektor.

Żeby "Madonna pod jodłami" Lucasa Cranacha mogła ujrzeć światło dzienne, potrzebna jest sześciocyfrowa suma. Pieniądze można wpłacać na konto Wrocławskiej Izby Gospodarczej. Nr. konta: 62 1050 1575 1000 0022 9231 3299 z dopiskiem "Madonna pod jodłami"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska