Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O nich mówi cały Uniwersytet Wrocławski

Jerzy Wójcik
Prof. Jan Miodek
Prof. Jan Miodek fot. Tomasz Hołod
Bez nich nie byłoby emocji na studiach. Wykładowcy i ćwiczeniowcy, których nazwiska powodują mocniejsze bicie studenckich serc. Na Uniwersytecie Wrocławskim nie brakuje prowadzących, o których krążą legendy.

KOSA ROKU - zgłoś swojego kandydata do naszego rankingu najbardziej wymagających wykładowców (kliknij)

* Prof. Jan Miodek, Wydział Filologiczny, polonistyka - chyba najbardziej znany wrocławski wykładowca. Z pozoru wydaje się formalistą. Na pierwszym roku wszyscy drżą przed zajęciami z nim, jednak po bliższym poznaniu okazuje się, że to bardzo miła osoba, bardziej ugodowa niż inni wykładowcy.

* Prof. Barbara Adamiak, Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii - nazywana przez studentów "Krwawą Basią", wykłada Kodeks Postępowania Administracyjnego. Wymaga na egzaminy "wykucia" minimum 600 stron na pamięć, przy czym pytania dotyczą takich szczegółów, że rekordziści otrzymali zaliczenie za piętnastym razem!

* Prof. Robert Saciuk, Instytut Psychologii - studenci w internecie prześcigają się w negatywnych opiniach na jego temat. Ale i on bywa miły, szczególnie dla pięknych pań. Problem w tym, że na kolokwium nigdy nie wiadomo, skąd wzięła się część pytań i... część ocen. Wszystko w trakcie zaliczeń z teorii psychoanalitycznej wydaje się jedną wielką niewiadomą.

* Dr Łukasz Machaj, Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii - z doktryn politycznych i prawnych magluje studentów na każdych zajęciach, a i tak na konsultacjach pod jego pokojem stoi 40 osób do... przepytania. Kolokwium to znajomość leksykonu myślicieli od A do Z, a i przykładowe pytanie o matkę Cycerona to wiedza, bez której minimum 3 nie da się dostać.

* Dr Andrzej Dybczyński, Instytut Politologii - człowiek legenda z tzw. Koszmarowej (to studencka nazwa ul. Koszarowej, gdzie mieści się politologia). Nie dość, że pół roku ląduje na konsultacjach, to w czasie przepytywania doktor bawi się planszą z żołnierzykami, przemieszczając armie. Zasłynął wystąpieniem w mediach, gdzie podważył moralność wielu pracowników uniwersytetu. Dostało się nawet rektorowi. Budzi skrajne emocje - studenci go albo ubóstwiają, albo nienawidzą.

* Dr Stanisław Kukurowski, Wydział Filologiczny, polonistyka - egzamin ustny z literatury XX wieku trwa minimum godzinę. Jeśli nie umiesz, masz pecha. Doktor nie jest skłonny pertraktować i umawiać się na kolejne terminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska