Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy wojewoda wstrzymał decyzję rady powiatu. Chce rozwiązać problem dwóch starostów w Trzebnicy

Redakcja
Wojewoda Paweł Hreniak zapowiada, że wkrótce zajmie się sprawą szpitala w Trzebnicy
Wojewoda Paweł Hreniak zapowiada, że wkrótce zajmie się sprawą szpitala w Trzebnicy Tomasz Hołod
Wojewoda Paweł Hreniak w środę rozpoczął pracę w urzędzie wojewódzkim. Jego pierwszą decyzją jest rozwiązanie problemu w starostwie powiatowym w Trzebnicy. Rano wojewoda zapowiadał, że wstrzyma wykonanie uchwały powołującej nowego starostę w Trzebnicy i po godzinie 14 potwierdził, że ostatecznie podjął taką decyzję. Nie może być sytuacji, w której Trzebnica ma dwóch starostów. Wojewoda nie przesądza wyniku kto ma pełnić tę funkcję "nowy" czy "stary" starosta. Nadzór prawny wojewody rozpoczyna procedurę sprawdzania zgodności uchwały z prawem. Czas na postępowanie nadzorcze to 30 dni.

- Jestem dumny z tego, że mogę reprezentować rząd. Jest to dla mnie wielkie wyzwanie. Damy radę. Motto pani premier Beaty Szydło to „Praca i pokora”. To będzie także moje motto. Nie będzie fajerwerków, będziemy po prostu ciężko pracować – mówił na konferencji prasowej Paweł Hreniak.

Nowy wojewoda powiedział także, że w pracy będzie miał trzy priorytety. - Po pierwsze bezpieczeństwo Dolnoślązaków. Jeszcze w tym tygodniu spotkam się z odpowiednimi służbami. Drugi priorytet to kwestie zdrowia. Kolejna ważna sprawa, to rozwiązania pilnych problemów, a takim jest na pewno sytuacja w Trzebnicy. Nie może być tak, że jest dwóch starostów. To, co się tam dzieje budzi mój niepokój. Zaraz po konferencji spotkam się z pracownikami odpowiadającymi są nadzór prawny. Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz wstrzymania wykonania uchwały o wyborze nowego starosty. Wydaje się, że to najbardziej optymalne rozwiązanie w tym przypadku. W ciągu kilku godzin podejmę decyzję – mówi Paweł Hreniak.

Przypomnijmy, że polityczny konflikt w powiecie trzebnickim spowodował, że od 1 grudnia mamy tam dwa zarządy powiatu. Jeden popierany przez PiS i ugrupowanie burmistrza Trzebnicy Marka Długozimy a drugi przez PO i PSL. To konsekwencja uchwały rady powiatu. Powołała ona nowy zarząd. Ale stary uchwały tej nie uznał za ważną i nie opuścił gabinetów. PO i PSL podjęły uchwały ustanawiające nowe władze powiatu. Problem w tym, że – zgodnie z prawem – by odwołać władze powiatu trzeba w radzie większości 3/5. PO i PSL brakuje dwóch głosów. Dlatego nie zdecydowali o odwołaniu zarządu tylko o tym, że uchwała powołująca zarząd Wysockiego – podjęta w 2014 – jest nieważna. Radni tak twierdzą na podstawie śledztwa prokuratury, która zajmuje się podejrzeniami o wyborcze fałszerstwo. Według nich jeden głos, który zadecydował o wyborze starosty był sfałszowany.

Wojewoda zapowiedział także, że w niedługim czasie chce się spotkać z parlamentarzystami z Dolnego Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska