Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy trener piłkarzy ręcznych Śląska Aleksander Malinowski: od zarządu mam carte blanche

Paweł Pluta
Nowy trener piłkarzy ręcznych Śląska Aleksander Malinowski: od zarządu mam carte blanche.
Nowy trener piłkarzy ręcznych Śląska Aleksander Malinowski: od zarządu mam carte blanche. www.wks-slask-wroclaw.com
Z Aleksandrem Malinowskim, nowym trenerem piłkarzy ręcznych Śląska Wrocław rozmawia Paweł Pluta.

To rzadkość, aby klub zatrudniał nowego trenera po tym jak jego poprzednik wygrał trzy ostatnie mecze. Dlaczego do zmiany na stanowisku szkoleniowca doszło akurat w tym momencie?
To jest decyzja zarządu klubu. W moim życiu też było dużo podobnych sytuacji. Kiedy w 2003 roku zdobyłem mistrzostwo i Puchar Polski jako pierwszy trener Vive Kielce, zrobiono mnie asystentem, a nowym szkoleniowcem został Daniel Waszkiewicz. Trener to taki zawód, że jedną ręką podpisujesz kontrakt, a drugą się pakujesz.

Co skłoniło Pana do przyjęcia oferty Śląska?
Zawsze pracowałem w klubach, które stawiały sobie wysokie cele, a nie chciały tylko jakoś przetrwać . Tak było w Vive Kielce, Dynamie Mińsk czy Warmii Olsztyn. Wychodziło to różnie. Z pracą w Śląsku nie ja się narzucałem, tylko przyjąłem ofertę, bo praca w tym klubie, który chce wrócić do elity to dla mnie wyzwanie i wielki zaszczyt. Jako zawodnik SKM Mińsk w 1990 roku dostałem propozycję gry w Śląsku, ale wówczas nie dogadaliśmy się.

Zespół Śląska, który za cel stawia sobie awans do PGNiG Superligi, do lidera - Gwardii Opole traci po 9. kolejkach trzy punkty. Czy da Pan gwarancję awansu?
Na pierwszym treningu powiedziałem zawodnikom: kto chce awansu, a co za tym idzie ciężkiej pracy, niech zostanie. Kto nie, to niech wyjdzie. Zostali wszyscy i widziałem, że w ich oczach pali się iskierka. Zrobię wszystko, aby w tym awansie pomóc. Od zarządu mam w tej chwili carte blanche.

Czy to oznacza jakieś roszady kadrowe?
Nie ukrywam, że rozmawialiśmy o wzmocnieniach. Jednak teraz musimy wygrać cztery mecze do świąt (najbliższy w sobotę godz. 12.30 w Orbicie z Controlem Process Tarnów - przyp. red.). Potem będziemy szukać zawodnika, który będzie przydatny w obronie, jak i w ataku.

Ma Pan bardzo bogate CV, i te zawodnicze, i te trenerskie. Proszę wymienić Pańskie najważniejsze sukcesy.
Jako zawodnik byłem młodzieżowym mistrzem świata i wielokrotnym reprezentantem ZSRR. Pięciokrotnie zdobywałem mistrzostwo tego kraju. Trzy razy zdobyłem Puchar Europy i raz Puchar Zdobywców Pucharów. Jako gracz Vive byłem dwukrotnym mistrzem Polski. W pracy trenerskiej wywalczyłem z Vive Kielce złoto, srebro i brąz MP. Z Dynamem Mińsk mistrzostwo Białorusi i awans do Ligi Mistrzów. Byłem asystentem selekcjonera kadry Białorusi, a teraz prowadzę młodzieżową reprezentację tego kraju.

Czy na parkiecie spotkał się Pan kiedyś z legendarnym Jerzym Klempelem?
Tego szczęścia nie miałem, ale poznaliśmy się bardzo dobrze, gdy on pracował w Śląsku, a ja w Kielcach. To był świetny zawodnik i człowiek. Kiedy byłem zawodnikiem na parkiecie rywalizowałem m.in. z Danielem Waszkiewiczem czy Bogdanem Wentą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska