Nowy sposób na okradanie ludzi. Wrocławianin stracił majątek
Nowy sposób na okradanie ludzi. Wrocławianin stracił majątek
Jeżeli dostaliśmy propozycję skorzystania ze świetnej usługi finansowej i ktoś kusić nas łatwym i szybkim zyskiem poprzez zainwestowanie pieniędzy w kryptowaluty, powinno to wzbudzić naszą nieufność. Inaczej możemy paść ofiarą przestępstwa, jak niedawno 76-latek z Wrocławia, czy wcześniej mieszkanka miejscowości pod Obornikami Śląskimi.
Wrocławscy policjanci ostrzegają przed rosnąc liczbą oszustw - jak je nazywają - "na zdalny pulpit". Zwracają uwagę, że internetowi przestępcy posługując się różnymi wariantami, między innymi dzwoniąc do ofiar i zawsze próbują nakłonić upatrzone osoby do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera.
Tak było w ubiegłym tygodniu na wrocławskich Popowicach. Do 76-letniego wrocławianina zadzwonił nieznany mężczyzna, który przedstawił się jako przedstawiciel firmy inwestycyjnej, zajmującej się kryptowalutami. Namówił mężczyznę do zainwestowania oszczędności w wirtualną walutę i wyłudził od niego dane do logowania do banku. Następnie z konta wrocławianina zostało wykonanych kilka przelewów na łączną kwotę około 40 tysięcy złotych.
Ponad trzykrotnie więcej straciła w styczniu mieszkanka jednej z miejscowości pod Obornikami Śląskimi. O niej piszemy na kolejnej stronie.