Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy proces autora "Amoku"? Sąd nie chce

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Wrocławski sąd nie chce sądzić autora głośniej książki „Amok”. Mężczyzna odsiaduje 25-letni wyrok za morderstwo. Niedawno oskarżono go o ukrywanie gotówki przed wierzycielami – rodziną ofiary swojej zbrodni. Ale sąd umorzył sprawę uznając, że proces byłby bez sensu.

Krystian B. jest skazany na 25 lat. A za to, o co teraz go oskarżono, mógłby dostać niewielki wyrok. W takich sytuacjach prawo pozwala umorzyć sprawę, bez rozstrzygania czy oskarżony jest winny.

Decyzja o umorzeniu zapadła w piątek. Postanowienie jest nieprawomocne. Prokuratura zaskarży je. Domaga się normalnego procesu i wyroku skazującego. Takie samo jest stanowisko pokrzywdzonych – rodziców zabitego człowieka i wdowy po nim. Argumenty sądu są pragmatyczne. Proces jest zbędny, bo i tak niczego nie zmieni. Prawo nie pozwala, by Krystian siedział dłużej niż 25 lat. Więc nawet, jakby go skazać na maksymalny możliwy wyrok - czyli pięć lat – nie odsiedzi ani jednego dnia. Nic nie zmieni się też dla pokrzywdzonych. Bo w trakcie śledztwa odzyskali należne im pieniądze.

Ale dla oskarżenia ta decyzja to przywilej, który oskarżonemu się nie należy. Bo kłamał, kręcił, udawał, że nie ma pieniędzy a tymczasem sprzedał filmowcom prawa do swojej książki i historii swojego życia. I to za 35 tysięcy dolarów. Kilka razy fałszywie informował komornika, że nie ma ani grosza. A dostawał kolejne raty honorarium od filmowców. Wreszcie za kilka lat uzyska prawo do przedterminowego zwolnienia. Gdyby został skazany za przestępstwo, jakie popełnił w trakcie odsiadywania wyroku, miałby problemy z wcześniejszym wyjściem na wolność.

TU PRZECZYTASZ o nowym akcie oskarżenia Krystiana B

Rzecz zaczęła się w 2009 roku. Wtedy to Krystian B. został skazany na 25 lat więzienia za udział w zabójstwie wrocławskiego przedsiębiorcy. Z wyroku wynikało, że Krystian zapłacić ma 11 tysięcy złotych rodzicom zamordowanego człowieka. To zwrot kosztów prawnika, który reprezentował pokrzywdzonych na procesie. Na krótko przed prawomocnym wyrokiem oskarżony sprzedał filmowcom prawo do historii swojego życia i do książki „Amok”.

Właśnie ta książka spowodowała, że sprawa Krystiana B. zrobiła wielką światową karierę. Bo – w trakcie śledztwa – była jednym z tropów, który naprowadził na jej autora jako na sprawcę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska