Wrak z Królewieckiej chce usunąć i straż miejska, i zarządca tego terenu - PBO Dachbud. Przynajmniej tak deklarują. Jak to się więc stało, że wrak nadal tam stoi – jak mówi zgłaszający go do plebiscytu – od około dwóch lat?
– Straż Miejska Wrocławia nie może usunąć pojazdu ponieważ znajduje się on w miejscu źle oznakowanym – mówi nam Waldemar Forysiak, rzecznik SM. Chodzi o niekompletne oznakowanie strefy ruchu. – Uniemożliwia to podjęcie strażnikom czynności służbowych, tj. usunięcia tego długotrwale nieużywanego pojazdu – wyjaśnia Forysiak.
By straż miejska podjęła interwencję, musi działać na terenie, który obejmuje prawo o ruchu drogowym. Takim terenem jest strefa ruchu czy też strefa zamieszkania.
– W tej sprawie ustaliliśmy, że pojazd nie jest skradziony oraz interweniowaliśmy u zarządcy terenu, któremu wskazaliśmy prawidłowy sposób oznakowania oraz wyznaczyliśmy termin prawidłowego oznakowania drogi. Zarządca nie wywiązał się z tego obowiązku, dlatego też osoba odpowiedzialna za nieprawidłowości została ukarana mandatem. Niestety i to nie pomogło, gdyż do dzisiaj oznakowanie drogi nie zostało uzupełnione – mówi nam Waldemar Forysiak.
Gdy dopytujemy o wrak w PBO Dachbud, okazuje się, że sprawa jest zarządowi znana. Oznakowanie zdaniem przedstawicieli zarządu było uzupełniane zgodnie z zaleceniami SM. Gdy powiedzieliśmy im, że straż miejska ma wątpliwości co do znaków, byli pewni, że wszystko już zostało wcześniej poprawione. Dostaliśmy telefonicznie deklarację, że skoro straż miejska w dalszym ciągu ma uwagi, PBO Dachbud się z nią skontaktuje.
Wybierz króla wrocławskich wraków - GŁOSUJ
Tak też się stało. Jak potwierdził nam Waldemar Forysiak, PBO dziś skontaktowało się ze strażą miejską. – Wyrazili chęć szybkiego załatwienia sprawy – mówi Forysiak. Gdy odwiedziliśmy wrak z ul. Królewieckiej, strażniczki miejskie po raz kolejny oglądały wrak. Jak mówiły, można będzie go usunąć, gdy zarządca poprawi oznakowanie. Liczymy, że nastąpi to niebawem.
Mieszkający w nowych blokach przy ul. Królewieckiem tworzą bardzo młodą mikrospołeczność. W istniejących od kilku lat blokach wiele osób nie zna swoich sąsiadów. – Tu są głównie młode rodziny. Nie znam nikogo oprócz sąsiadki. Czyj to wrak? Nie mam pojęcia, nawet nie zwracałam na niego uwagi – mówi pani Irena, której syn i synowa kupili mieszkanie przy Królewieckiej.
– Ten samochód stoi tu już jakiś czas, ale właściciela nie widziałem. Podobno mieszka gdzieś tu, bo są tablice – gdyba pan Andrzej mieszkający w nowych blokach przy Królewieckiej.
Oto zwycięzca z ubiegłego tygodnia. Wrak z ul. Kniaziewicza dzięki nam zniknie.
Będziemy monitorować sprawę wraku z ul. Królewieckiej. Nasz plebiscyt jednak się nie kończy. Zwycięzcę głosowania będziemy ogłaszali co tydzień. I właśnie zwycięzcy będziemy poświęcali szczególnie dużo uwagi na GazetaWroclawska.pl.
Odwiedzimy miejsce, w którym parkuje, poszukamy właściciela, sprawdzimy na jakim etapie jest sprawa zwycięskiego auta w straży miejskiej. Zwycięzca będzie ogłaszany co piątek. Gdy dany pojazd zniknie z ulicy czy podwórka, wykreślimy go też z naszego głosowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?