Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noworodek z Muchoboru będzie miał uroczysty, godny pogrzeb

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Chłopczyk – noworodek z Muchoboru, którego zwłoki znaleziono w worku na łące w okolicach ul. Wańkowicza, będzie miał uroczysty pogrzeb. Po naszym artykule sprzed kilku dni, pochówkiem dziecka zainteresowało się wielu ludzie dobrej woli. Współpracująca z magistratem firma pogrzebowa zadeklarowała, że będzie uroczyściej niż wynika to z jej umowy z MOPS-em. Firma chętnie przyjmie każdego kto zechce dołożyć coś od siebie, by dziecko pożegnać jak najgodniej.

Dramat zaczął się w lutym na łące na Muchoborze Wielkim. Tam znaleziono worek a w worku zwłoki chłopczyka. Wiadomo, że urodził się żywy, wiadomo dlaczego zmarł. Choć szczegóły są na razie tajemnicą śledztwa. Kilka dni temu prowadząca postępowanie prokuratura wystąpiła do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej o organizację pogrzebu. W myśl prawa MOPS organizuje pochówek osób nieznanych albo takich, których nie ma kto pogrzebać. Z Ośrodkiem współpracuje wrocławska firma pogrzebowa Archon.

Miało być tak jak jak w umowie – biednie i smutno. Prosta trumienka wystawiona w cmentarnej kaplicy na Cmentarzu Kiełczowskim. Potem spopielenie zwłok i włożenie do grobu z napisem „Chłopiec NN” na tabliczce. W kondukcie pracownicy firmy pogrzebowej. Godnie ale nednie i smutno. Żadnego nabożeństwa, żadnego księdza, krzyża, nic. Tak opisaliśmy ten pogrzeb kilka dni temu. I wtedy okazało się, że wcale tak być nie musi.

- Nasi pracownicy postanowili zaprosić księdza na co dzień posługującego w schronisku dla bezdomnych – mówi Tomasz Neumann z wrocławskiego MOPS. - A właściciele zakładu pogrzebowego zdecydowali się, że pochówek będzie miał bogatszą oprawę niż wynika to z naszej umowy. Pogrzebem chłopczyka zainteresowali się mieszkańcy i radni z rady Osiedla na Muchoborze.

CZYTAJ TAKŻE:

Ścieżka między ulicą Wańkowicza w pobliżu nr 22 a torami kolejowymi w pobliżu stacji Shell i salonu samochodowego Jaremko. To tutaj radny osiedlowy znalazł worek ze zwłokami dziecka

Tragedia we Wrocławiu. Martwy noworodek w foliowym worku

- Nie będzie spopielenia zwłok, będzie trumienka, krzyż i tradycyjny grób – mówi nam właściciel Archonu Jacek Warzywoda. - Zapewnimy oprawę muzyczną. - Jak ktoś się zgłosi i zechce dodać coś od siebie to nie ma problemu. Na przykład może ktoś zechce zagrać na pogrzebie dziecka – dodaje przedsiębiorca.

Podobny pogrzeb sprzed kilku lat w Sosnowcu, miał charakter ekumeniczny. Tam dwuletniego chłopca, znalezionego martwego w stawie, odprowadzało dwóch duchownych – katolicki i ewagelicki. Nam też marzy się ekumeniczny pochówek Chłopca z Muchoboru. - Nie ma żadnych przeszkód – mówi ksiądz Rafał Kowalski rzecznik wrocławskiej kurii. - Może zorganizować to w ramach naszej wrocławskiej Dzielnicy Czterech Świątyń – proponuje. Liczymy też, że dziecko przyjdzie też pożegnać jak najwięcej Wrocławian.

Data jeszcze nie jest ustalona. Formalności potrwają kilka dni. Ale z pewnością po świętach poznamy termin pochówku maluszka z Muchoboru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska