Spis treści
Przepełnione klasy to codzienność polskich szkół
Polski system edukacji od lat boryka się z problemem przepełnionych klas. W wielu szkołach liczba uczniów w klasach znacznie przekracza zalecane normy, co sprawia, że nauczyciele mają trudności z indywidualnym podejściem do każdego dziecka. Zbyt duża liczba uczniów na jednego nauczyciela prowadzi do spadku jakości nauczania, trudności z utrzymaniem dyscypliny, a także większej liczby problemów wychowawczych. Uczniowie mają różne potrzeby edukacyjne i wymaga to od nauczyciela większego zaangażowania, co w dużych klasach jest niemal niemożliwe do osiągnięcia.
– Propozycja, by uczniowie z Ukrainy trafiali do istniejących klas, to poważne wyzwanie. Nasze klasy są już i tak przepełnione, a nauczyciele zmagają się z problemami związanymi z różnorodnością potrzeb uczniów. Wprowadzenie dodatkowej liczby uczniów, którzy mają trudności z językiem i integracją społeczną, jedynie pogłębi te trudności – mówiła w rozmowie z Portalem Samorządowym Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP.
Przeczytaj też: Jak poradzić sobie z mobbingiem wśród nauczycieli? Rozmowa z psychologiem o częstym problemie oświaty
Wyzwania związane z integracją uczniów z Ukrainy
Wprowadzenie do polskich szkół uczniów z Ukrainy, którzy z powodu wojny zostali zmuszeni do opuszczenia swojego kraju, stawia przed nauczycielami dodatkowe wyzwania. Wielu z tych uczniów nie zna języka polskiego na tyle dobrze, by swobodnie uczestniczyć w zajęciach, co wpływa nie tylko na ich naukę, ale także na integrację z rówieśnikami.
– Pamiętam, jak w swojej szkole tłumaczyłam, że nauczanie języka polskiego i nauczanie języka polskiego jako obcego to dwie różne sprawy. Każdy obcokrajowiec, który pojawia się w szkole, wymaga specyficznej opieki. W szkole potrzebni są nauczyciele języka polskiego jako obcego, a nie jest ich zbyt wielu. Uważam, że to jest trudność i dla nauczycieli, i dla uczniów. Byłam oburzona wypowiedzią pani minister Muchy, że nie są to żadne specjalne warunki. To są specjalne warunki – mówiła Strefie Edukacji nauczycielka Violetta Kalka.
– W tej chwili w jednej z klas będziemy mieli ośmiu uczniów z Ukrainy i nie wiemy, jaki jest ich poziom znajomości języka polskiego. Taki uczeń, który ledwo zna język polski, będzie siedział na lekcji i słuchał o trzeciej części „Dziadów”. Mam wrażenie, że rządzący kompletnie nie mają pojęcia o tym, co się dzieje w szkołach i jak to wygląda z perspektywy nauczycieli – dodaje nauczycielka.
Brak wsparcia dla nauczycieli pogłębia kryzys
Sytuacja, w której nauczyciele zostają zmuszeni do pracy w przepełnionych klasach, stawia przed nimi ogromne wyzwania. Zamiast skupić się na jakości nauczania i wsparciu uczniów, muszą radzić sobie z nadmiernym obciążeniem, co prowadzi do wypalenia zawodowego i frustracji. Nauczyciele podkreślają, że bez odpowiedniego wsparcia, zarówno w postaci dodatkowych etatów, jak i narzędzi do pracy z uczniami z Ukrainy, edukacja w Polsce może stanąć w obliczu poważnego kryzysu.
– Oddziały przygotowawcze pozwoliłyby tym uczniom nie tylko na naukę języka polskiego, ale także na łagodniejszą integrację z nowym środowiskiem, co jest kluczowe w kontekście ich wcześniejszych doświadczeń – argumentowała Woźniak.
Bez odpowiedniego wsparcia, zarówno ze strony systemu edukacyjnego, jak i społeczeństwa, nauczyciele mogą nie sprostać rosnącym wymaganiom, co negatywnie odbije się na jakości kształcenia. Nowy rok szkolny przyniesie wiele wyzwań, a to, jak sobie z nimi poradzimy, zależy od podjętych działań i wsparcia dla dyrektorów szkół i nauczycieli.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?