Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe procedury na gwałt. Przyjazny pokój przesłuchań, czyste ubrania, ale przede wszystkim empatia

Ewa Wilczyńska
Paweł Relikowski/zdjęcie ilustracyjne
Przyjazny pokój przesłuchań, możliwość kontaktu z bliskim i czyste ubrania nie sprawią, że problem gwałtów zniknie. Ale tym, którzy go doświadczyli będzie choć trochę łatwiej. Fundacja Feminoteka przygotowała procedury postępowania z osobami, które doświadczyły przemocy seksualnej. Zalecenia zostały pozytywnie przyjęte przez Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania i zaakceptowane przez dowództwo policji.

Do gwałtów najczęściej dochodzi w domu. On bierze, bo uważa, że mu się należy. Ona już nawet nie krzyczy, nie szarpie się. Nie chce, ale nie potrafi się uwolnić. Bo wspólny dom, dzieci, ale przede wszystkim wstyd. Właśnie z powodu poczucia wstydu nie ma dokładnych statystyk dotyczących ofiar przemocy seksualnej. Przez lata milczą, bo nie wiedzą jak miałyby o tym opowiedzieć, a co gorsze - udowodnić.

- Część kobiet decydująca się już nawet na drogę sądową, pomija kwestie gwałtów, do których dochodziło w małżeństwie. Zeznają o przemocy psychicznej, fizycznej czy ekonomicznej, ale nie seksualnej - przyznaje Dorota Seweryn-Stawarz, prawniczka działająca we wrocławskiej Fundacji na Rzecz Równości.

Bo gwałt w małżeństwie (czy ten, którego dopuściła się inna bliska osoba) udowodnić jest trudno. Nie zawsze są ślady w postaci otarć czy siniaków, a nawet jeśli są to on zeznaje: „lubiliśmy taki seks”. A jego adwokat drąży, czy oby na pewno ona wystarczająco stanowczo mówiła „nie”. Wyroki skazujące zapadają w zasadzie głównie dzięki opiniom biegłych psychologów i psychiatrów, z których wyłania się zespół stresu pourazowego. Często są to jednak wyroki w zawieszeniu.

Gwałt na ulicy łatwiej udowodnić
Łatwiej udowodnić gwałt, do którego doszło na ulicy, bo ten jest zazwyczaj bardziej brutalny. Konieczne jest jednak szybkie zabezpieczenie dowodów i wola kobiety, by zeznawać. Wprawdzie od zeszłego roku gwałty są ścigane z urzędu, ale póki funkcjonariuszy nikt o sprawie nie zawiadomi, to po prostu nie będą wiedzieć, że coś takiego miało miejsce.

CZYTAJ DALEJ
Ale działania służb, mówiąc najdelikatniej, też są często dalekie od ideału. Zdarzają się komentarze dotyczące długości spódniczki. Na porządku dziennym jest pytanie: czy kobieta piła alkohol. Zresztą kilka miesięcy temu lubińska policja opublikowała poradnik dla kobiet, w którym przestrzegała panie właśnie przed „wyzywającym strojem” i alkoholem. Po fali krytyki szybko poradnik jednak został wycofany, a jego autorzy przeprosili.

- Przyszła kiedyś do mnie klientka i na wstępie powiedziała, że tamtej nocy, zanim została zgwałcona, trochę wypiła. Kiedy skomentowałam, że to nie ma znaczenia, była wdzięczna. Wcześniej wszyscy wypytywali ją głównie o to - opowiada Dorota Seweryn-Stawarz.

Nowe procedury
Osoby, które doświadczyły gwałtu i tak borykają się z ogromnym poczuciem winy. Myślą, co by było gdyby nie poszły tamtą alejką, nie wypiły tego drinka, nie założyły tej sukienki. Często pomaga im dopiero długotrwała terapia. Ale powrotu do normalności nie ułatwia sam proces dochodzenia prawdy, który i tak z założenia jest niełatwy.

Zdarzają się, że ona tuż po gwałcie idzie na komisariat, a tam dyżurny próbuje ją wypytać przy wszystkich znajdujących się w poczekalni, co się stało. Między innymi takim sytuacjom mają zapobiec nowe procedury przygotowane przez fundację Feminoteka, a przyjęte przez dowództwo policji. Przyjazny pokój przesłuchań, w którym nie ma osób postronnych to jedno, ważne jest też umożliwienie osobie poszkodowanej kontaktu z kimś bliskim. A także zapewnienie nowych ubrań, jeżeli jest taka potrzeba. Przede wszystkim jednak procedury zwracają uwagę, że niezbędna jest empatia. Niby oczywiste, ale to właśnie jej brakuje najczęściej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska