Nowa wrocławska prokuratura ma od dziś swoich szefów

Prokuratura Regionalna zastąpiła Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu. Nowelizacja prawa zdymisjonowała wszystkich szefów wszystkich prokuratur. Mogą pełnić swoje obowiązki 60 dni. Nominacje w Prokuraturze Regionalnej to pierwsze w naszym regionie po wejściu w życie nowego prawa.

Prokurator Kowalczyk swoją karierę zaczynał w Legnicy. Jest pamiętany ze sprawy, którą zaczynał, a której nie skończył, bo awansował do Wrocławia. Chodzi o najgłośniejszą wrocławską zbrodnię. Zabójstwo przedsiębiorcy Dariusza J. Zbrodnia jest głośna, bo w historii tej sprawy pojawia się książka „Amok” napisana przez mężczyznę skazanego za udział w zabójstwie.

Po przejściu do Wrocławia Kowalczyk pracował w Prokuraturze Apelacyjnej. Tu prowadził duże śledztwa, m.in. w sprawie oszustw podatkowych przy handlu paliwami. Zajmował się też korupcją w policji. Oskarżał wysokiego rangą oficera Centralnego Biura Śledczego. - To była bardzo dobrze zrobiona sprawa – przypomina sobie jeden z jego kolegów.

Prokurator Czopek karierę zaczynał na Psim Polu. Potem pracował w Prokuraturze Okręgowej, a wreszcie w Apelacyjnej we Wrocławiu. Zajmował się m.in. dużą aferą korupcyjną związaną z egzaminami na prawo jazdy we Wrocławiu.

Mianowanie szefów Prokuratury Regionalnej to dopiero początek zmian kadrowych. W najbliższym czasie zapewne powołani zostaną szefowie Prokuratur Okręgowych. Jako najpoważniejszego kandydata na szefa wrocławskiej prokuratury wymienia się prokuratora Bogdana Myrnę.

Nowe przepisy – uchwalone głowami PiS – przewidują też powołanie specjalnego pionu do walki z przestępczością zorganizowaną. Ma to być jednostka podporządkowana Prokuraturze Krajowej. W regionach – m.in. we Wrocławiu – powstaną zamiejscowe delegatury. Wrocławską kierować ma prokurator Marek Kuczyński.