Nowa szczepionka z wirusem szympansa ma pokonać koronawirusa. Polska zamówiła 16 mln dawek

Obecnie przeciwko koronawirusowi podawane są szczepionki wyprodukowane przez dwie firmy: Pfizer/Biontech i Moderna. Nowy produkt firmy AstraZeneca został już dopuszczony do stosowania w Wielkiej Brytanii. Jego skuteczność ma być porównywalna z dwiema pierwszymi szczepionkami i przekraczać 90 procent.

Szczepionka AstraZeneca powstała w oparciu o zupełnie inną technologię.

Wszystkie trzy szczepionki mają ten sam cel. Wprowadzić do organizmu koronawirusowe białko „spike”. Organizm wytworzy przeciwciała i będzie gotowy do obrony przed infekcją - tłumaczy nam wrocławski wirusolog z Instytutu Immunologii PAN prof. Egbert Piasecki.

Wspomniane białko to fragment „kolca”, który po zakażeniu, przyczepia koronawirusa do komórki ludzkiego organizmu. W różnych szczepionkach opracowano różne sposoby wprowadzenia tego białka do organizmu człowieka. Dostępne preparaty: Pfizer/Biontech i Moderny wykorzystują mRNA, materiał genetyczny zawierający gen owego białka „spike”.

Natomiast szczepionka AstraZeneca wykorzystuje innego wirusa (z rodziny adenowirusów), który został tak zmodyfikowany, żeby zawierał gen białka z koronawirusowego „kolca”.

To wirus szympansa - dodaje profesor Piasecki. - Jest trochę „popsuty” tak, by nie replikował się w ludzkim organizmie. Zostanie z niego wydalony.

Ludzkie komórki wytworzą białko „spike”, organizm potraktuj je jak obce, wytworzy przeciwciała i limfocyty T przeciwko temu białku.

_"Jeśli później zaszczepiona osoba wejdzie w kontakt z SARS-CoV-2, układ odpornościowy rozpozna wirusa i będzie przygotowany do ataku: przeciwciała i limfocyty T mogą współpracować, aby zabić wirusa, zapobiec jego przedostaniu się do organizmu. Komórki i niszczą zainfekowane komórki, pomagając w ten sposób chronić przed COVID-19” _– tłumaczy Europejska Agencja Leków w swoim komunikacie sposób działania szczepionki.

Warto przypomnieć, że Polska zamówiła łącznie ponad 62 miliony dawek szczepionki, od pięciu różnych producentów. Jeszcze w pierwszym kwartale możliwe jest dopuszczenie na europejski rynek czwartego produktu, amerykańskiej firmy Janssen. Również od tej firmy Polska zamówiła ponad 16 milionów dawek.