Nowa odmiana koronawirusa, którą wykryto w Wielkiej Brytanii, dotrze do Wrocławia?

Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk szczegółowo przebadali kod genetyczny koronawirusa od kilkudziesięciu wrocławskich pacjentów. Teraz będą porównywać wyniki swoich badań ze szczegółowymi informacjami o nowej, odkrytej w Wielkiej Brytanii mutacji wirusa. Może się okazać, że ta odmiana jest już u nas tylko o tym nie wiedzieliśmy.

Powinniśmy się bać nowej mutacji?

Za mało o niej wiadomo – mówią eksperci, z którymi rozmawialiśmy.

Nie wydaje się żeby powodowała cięższy przebieg – mówi profesor Jarosław Drobnik naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Koronawirusy nie mutują tak szybko jak inne wirusy.

Z doniesień z Wielkiej Brytanii wynika, że nowa odmiana jest bardziej zakaźna. Profesor Drobnik zwraca uwagę, ze to tylko obserwacja, a nie efekt badań tej odmiany wirusa. I nie wiadomo, czy to efekt mutacji czy dużej mobilności ludzi, szczególnie w okresie przedświątecznym.

Czy szczepionka, która będzie podawana pacjentom w Polsce będzie działać także na tę mutację?

Wciąż za mało o niej wiadomo, ale wszystko wskazuje na to, że szczepionka będzie działać i na tę mutację, bo różnice między odmianami koronawirusa nie są duże. Co więcej, zakażenie nową odmianą wirusa raczej nie będzie powodować innych objawów niż zakażenie znanym już koronawirusem. W badaniach przeprowadzanych codziennie u osób podejrzanych o zakażenie, nie da się wykryć, którą mutacją pacjent jest zakażony.

Potrzebne są specjalistyczne badania, w takich laboratoriach jak nasze, żeby ujawnić, jaką odmianą zarazi się pacjent – mówi profesor Łaczmański

.

Na razie, w obawie przed rozprzestrzenieniem się nowego rodzaju wirusa, w całej Europie wstrzymywane są loty z Wielkiej Brytanii. Również Polska podjęła taką decyzję i zacznie ona obowiązywać o północy z poniedziałku na wtorek.