- Obserwujemy tę chorobę i u nas. W tej chwili mamy w szpitalu kilkunastu pacjentów z PIMS – TS – mówi profesor Leszek Szenborn z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Obliczamy, że ta choroba występuje raz na 1000 przypadków dzieci wyleczonych z zakażenia wirusem SARS Cov 2.
Może to być groźna choroba nawet dla życia. - Jej ciężki objaw to zapalenie mięśnia sercowego - dodaje prof. Szenborn. Dlatego absolutnie nie można jej lekceważyć. Dzieci, które trafiają do szpitala z PIMS-TS, dostają sterydowe leki przeciwzapalne i dożylnie immunoglobuliny.
Zdaniem specjalistów choroba może być efektem nieprawidłowej reakcji układu odpornościowego na zakażenie koronawirusem. Jej objawy są bardzo podobne do „choroby Kawasakiego”, znanej od lat 60. ubiegłego wieku. Ona też – jak się przypuszcza – jest skutkiem przebytego wcześniej zakażenia.
Przeczytaj także
- Półnagie kobiety wdarły się na witrynę sklepu H&M. Protest przeciw Black Friday
- Morderstwo na budowie we Wrocławiu. Prokuratura odtwarza przebieg zdarzenia
- Choinka w Rynku gotowa. Zobaczcie, jak wygląda rozświetlona [ZDJĘCIA]
- Nowy szpital dla zakażonych koronawirusem na Dolnym Śląsku prawie gotowy [ZDJĘCIA]
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
