Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocna interwencja strażaków pod Wrocławiem. Nie mogli wyciągnąć kobiety ze studni, bo coś trzymało ją za nogę

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Katarzyna Zimna
Katarzyna Zimna
archiwum Polska Press, zdjęcie ilustracyjne
W nocy z niedzieli na poniedziałek (16/17 października) strażacy z Oławy (woj. dolnośląskie) otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która wpadła do studni. Gdy przyjechali na miejsce, okazało się, że nie można jej wyciągnąć. Powód był szokujący. Przeczytajcie poniżej.

AKTUALIZACJA

Wtorek (18 października)
Wiemy już więcej o zdarzeniu, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (16/17 października) w Stanowicach na Dolnym Śląsku. Strażacy zostali tam wezwani do kobiety, która wpadła do studni na terenie jednego z gospodarstw. Podczas akcji okazało się, że oprócz kobiety w studni znajdował się też mężczyzna - niestety, nie żył. Trwa śledztwo w tej sprawie.

"Prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek - mówi nam prokurator Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - Płyta studni była w bardzo złym stanie, zapadła się i oboje znaleźli się w środku. Pan wpadł pierwszy, pani druga".

Co wiemy o ofiarach? 53-letnia kobieta, które przeżyła upadek, trafiła do szpitala. Mężczyzna, który nie przeżył miał 64 lata - jego ciało trafi na sekcję, wyniki poznamy w tym tygodniu.

"Obie osoby były pod wpływem alkoholu" - dodaje prok. Placzek-Grzelak.

***
Poniedziałek (17 października)
Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oławie około godz. 2 w nocy wyjechali na interwencję do Stanowic niedaleko Oławy (woj. dolnośląskie). Otrzymali zgłoszenie o tym, że jedna osoba wpadła w studni.

Okazało się, że w studni na głębokości około 3 metrów znajdowała się 53-letnia mieszkanka powiatu oławskiego. Woda sięgała jej do pasa. Strażacy rozpoczęli akcję ratowniczą.

- Jeden ze strażaków wszedł do studni, żeby uwolnić kobietę, która tam się znajdowała. Niestety, jej noga była uwięziona. Musieliśmy odpompować wodę i ponownie podjąć akcję - mówi nam st. bryg. mgr inż. Krzysztof Gielsa, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Oławie.

Po wypompowaniu wody ze studni strażacy zobaczyli, co blokuje stopę kobiety. Pod betonową przykrywą znajdował się mężczyzna, którego ręka zaciśnięta była na nodze kobiety. Z tego powodu strażacy nie mogli jej wyciągnąć za pierwszym razem.

- Lekarz, który był na miejscu, stwierdził zgon mężczyzny. Jego ciało zostanie poddane sekcji zwłok, aby ustalić, co było przyczyną tego wypadku - informuje asp. sztab. Wioletta Polerowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oławie.

Co tak naprawdę stało się w Stanowicach? Prokuratura i policja badają sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska