- Nie stać nas na tanie rzeczy. Dlatego projektujemy takie rzeczy, które nie wyjdą ani z mody, ani z użytku jeszcze przez najbliższe sto lat. Za sto lat będzie je można znaleźć w antykwariatach czy na pchlim targu, a one będą uniwersalne - mówił Tomasz Rygalik, który wraz z żoną Małgorzatą prezentował podczas 9. edycji Nocy z Designem produkty marki TRE. Dotąd można było je zobaczyć jedynie na targach za granicą, na polski rynek trafią dopiero w tym roku. Rygalik zachęca do minimalizmu oraz tego, by odrzucić to, co zbędne.
Swoje prace prezentowała też Dorota Koziara, polska projektantka, która współpracowała m.in. z Alessandro Mendinim, guru światowego designu. W Domarze przy ul. Braniborskiej mogliśmy oglądać zaprojektowane przez nią łóżko i stoliki, a także kolekcję ceramiki Manufaktury w Bolesławcu, zatytułowaną "Renesans".
Tegoroczna edycja Nocy z Designem odbywała się pod hasłem #Zwolnij. W galerii handlowej porozwieszano plansze, na których napisano, jak dbać o harmonijny styl życia. Uczestnicy wydarzenia mogli wziąć udział w licznych warsztatach, m.in. w warsztatach uważności. Były też zajęcia dotyczące designu. Niektórzy próbowali swoich sił np. w malowaniu krzeseł.
- Interesuje mnie design. Pierwszy raz malowałam krzesła. Chyba poszło mi całkiem nieźle. Chociaż nie było łatwo, pojawiały się zacieki. W dzieciństwie nie lubiłam malować, ta potrzeba oswajania się ze sztuką przychodzi z wiekiem. Teraz odnawianie starych mebli wydaje mi się ciekawe i potrzebne - mówi Marlena z Lewina Kłodzkiego.
W tym roku na odwiedzających czekało 20 wystawców, 14 ekspozycji i 9 warsztatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?