Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce kupić 12 hektarów w centrum Wrocławia

Marcin Torz
Maciej Dudzik
W środę wojsko miało rozstrzygać największy przetarg w historii Wrocławia - na sprzedaż Kępy Mieszczańskiej. Przetarg odwołano, bo nie było chętnych na grunt.

Za 12,5 hektara ziemi w ścisłym centrum (między ulicą Dmowskiego, a Odrą, w sąsiedztwie Tesco przy ul. Długiej i elektrociepłowni) żołnierze chcieli dostać prawie 400 milionów złotych. Jednak ten prawie cztery razy większy od wrocławskiego Rynku teren dziś nowego właściciela nie znajdzie.
- W ustalonym przez nas terminie nikt nie wpłacił wadium, chociaż wcześniej inwestorzy interesowali się tą ziemią - mówi Zbigniew Sieja, dyrektor wrocławskiego oddziału Agencji Mienia Wojskowego.

Nowy przetarg ma być ogłoszony w lutym. Czy działka będzie wtedy tańsza?
- Nie! - stanowczo zapowiada Sieja. - Chcemy sprzedać Kępę Mieszczańską za takie same pieniądze. Nie wyobrażam sobie innej ceny.

Wojskowi muszą się jednak spieszyć, bo ciągle nie wiadomo, do kiedy mają czas na sprzedaż Kępy. W Sejmie jest już bowiem rządowy projekt ustawy w sprawie likwidacji Agencji Mienia Wojskowego.
Przewiduje on, że majątek AMW przejmą samorządy. Ustawa me wejść w życie trzy miesiące po jej uchwaleniu. Jeśli do tego czasu żołnierze Kępy nie sprzedadzą, jej właścicielem stanie się miasto.

Sieja jest jednak spokojny.
- Posłom przyjęcie ustawy zajmie pewnie trochę czasu. Dlatego jestem pewien, że zdążymy sprzedać nasze tereny - mówi.

Co może powstać na Kępie Mieszczańskiej? W przygotowywanym właśnie planie zagospodarowania przestrzennego tej okolicy mowa jest o budowie przy samej ulicy Dmowskiego kompleksu biurowo-usługowego. Urzędnicy nie wykluczają , że na Kępie znajdzie się też miejsce na handel detaliczny. Ale nie zostaną tam wybudowane hipermarkety, a raczej domy towarowe. W głębi powstaną apartamentowce z dostępem do Odry.

To nie wszystkie inwestycje przewidywane na wyspie. Z przygotowywanego planu zagospodarowania wynika też, że tuż obok hali sportowej przy ul. Mieszczańskiej będzie mogło wyrosnąć kilka wieżowców. Ale nie drapacze chmur. Budynki nie będą mogły mieć więcej niż 55 metrów, czyli około czternastu pięter.

Najdroższą działką, jaką udało się do tej pory sprzedać we Wrocławiu było Centrum Południowe (czyli teren pomiędzy dawnym Poltegorem a hotelem Wrocław).
W 2006 roku hiszpański deweloper zapłacił za 4,5 hektara 370 milionów zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska