MKTG SR - pasek na kartach artykułów

NIK zbadała powietrze w uzdrowiskach na Dolnym Śląsku. Wnioski są druzgocące!

Elżbieta Węgrzyn
Dolny Śląsk słynie z uzdrowisk
Dolny Śląsk słynie z uzdrowisk archiwum Polska Press
Na Dolnym Śląsku jest wiele popularnych miejscowości uzdrowiskowych, do których przyjeżdżają kuracjusze z całej Polski. Okazuje się, że przebywanie w nich nie jest tak zdrowe, jak by się mogło wydawać. Najwyższa Izby Kontroli przygotowała raport, że mają duży problem ze smogiem. O szczegółach przeczytajcie poniżej.

Sierpniowy raport NIK o jakości powietrza w uzdrowiskach szokuje

Najwyższa Izba Kontroli opracowała raport, z którego wynika, że polskie - w tym także dolnośląskie - uzdrowiska mają poważny problem. Podczas, gdy mają wspierać leczenie kuracjuszy, w tym dzieci, serwują im... smog! Najgorzej jest w sezonie grzewczym, gdy uzdrowiskowe powietrze, zamiast kojąco wpływać na zdrowie, może zwiększać zachorowalność, a nawet przyczynić się do śmierci!

"W 2022 r. w Polsce funkcjonowało 47 uzdrowisk, w tym 28 z nich, czyli niemal 60% z nich położonych jest w południowej części kraju. Tu zaś jakość powietrza jest zwykle gorsza niż na pozostałym obszarze Polski. W raportach GIOŚ, w tym za 2021 r. wynika, że przekroczenia norm obowiązujących dla pyłów PM10, PM2,5 i rakotwórczego B(a)P wystąpiły w 34 uzdrowiskach" - czytamy w informacji pokontrolnej NIK.

Na Dolnym Śląsku skontrolowano 4 gminy uzdrowiskowe:

  • Cieplice,
  • Szczawno-Zdrój,
  • Kudowę-Zdrój,
  • Polanicę-Zdrój.

W Cieplicach i Szczawnie-Zdroju kontroli poddano również urzędy.

Kontrola objęła także Ministerstwo Zdrowia (a dokładniej proces oceny i weryfikacji spełniania przez 12 wybranych do analizy gmin uzdrowiskowych wymagań dotyczących jakości powietrza), a także dwie jednostki uprawnione przez ministra do wydawania uzdrowiskom świadectw klimatycznych.

Co wykazała kontrola NIK w dolnośląskich uzdrowiskach?

Wnioski są druzgocące. W ocenie NIK, "działania wszystkich skontrolowanych podmiotów nie zapewniły optymalnych i bezpiecznych warunków do prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego z uwagi na zbagatelizowanie problematyki niedostatecznej jakości powietrza na etapie potwierdzania statusu uzdrowisk oraz niewystarczającą skalę działań naprawczych gmin w latach 2018–2022 dotyczących redukcji niskiej emisji".

Cieplice i Goczałkowice-Zdrój gminy nie usunęły nieprawidłowości stwierdzonych przez ministra zdrowia w decyzjach z 2009 r. i przez zaniechanie w 2018 r. ponownie mogły starać się o potwierdzenie statusu uzdrowiska.

Do raportu NIK odniósł się Dolnośląski Alarm Smogowy

- Prowadzone przez nas od lat pomiary w jakości powietrza na terenie Dolnego Śląska pokazują jasno, że w okresie zimowym w wielu miejscach powietrze jest po prostu toksyczne. W naszym regionie rocznie przez smog umiera około 3 tys. osób, średnio też każdy mieszkaniec naszego regionu przez kiepskiej jakości powietrze ma życie skrócone o rok. Myśmy nie jeden już raz apelowali i zwracali uwagę na kwestię jakości powietrza w uzdrowiskach, szczególnie w odniesieniu do Cieplic oraz Szczawna-Zdroju, okolic będących przez ukształtowanie terenu w niekorzystnej sytuacji. Regionalna uchwała antysmogowa przyjęła większe obostrzenia dotyczące Wrocławia oraz uzdrowisk niż w pozostałej części regionu - mówi Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alertu Smogowego i zaznacza, dobrze się stało, że ten raport NIK się ukazał, bo dzięki niemu jest szansa na podjęcie dyskusji o walce ze smogiem.

Jak do raportu NIK odnoszą się władze dolnośląskich uzdrowisk?

Marek Ćmikiewicz, burmistrz Szczawna-Zdroju:

- Zapoznałem się z tym raportem i uważam, że jest dla nas krzywdzący. Pewne zestawienia, jakie się w nim pojawiły nie oddają całego obrazu tego, co w uzdrowiskach już wykonano jeśli chodzi o likwidację pieców pozaklasowych, oraz przekroczeniu wskaźników benzopirenu, z czym jest związany problem samochodowy. W Szczawnie-Zdroju kwestia przekroczeń rakotwórczego środka w powietrzu jest sporadyczna i dotycząca okresów zimowych. Do tego, w ostatnich latach ruch samochodowy zmalał dzięki zmianom organizacji ruchu i uruchomieniu obwodnicy Wałbrzycha. Od 2015 roku wymieniliśmy ponad 400 pieców pozaklasowych albo z klasą do 3. klasy kotła. Dziś mamy ich jeszcze około 100, ale w grupie tej są kotły 3. i wyższej, czyli mogące jeszcze wedle przepisów pracować do roku 2028. W poprawie jakości powietrza miasteczka ma też udział działanie sąsiedniego Wałbrzycha, który do 2021 roku wydał niemal 6 mln zł na do dofinansowanie wymiany 1350 pieców węglowych. My robimy naprawdę wszystko zgodnie z naszymi możliwościami finansowymi i posiłkujemy się programami zewnętrznymi. U nas każdy właściciel mieszkania czy budynku jeżeli tylko chce wymienić kocioł klasy 3. i poniżej, to może skorzystać niemal od ręki ze środków pomocowych.

Marcin Ryłko, rzecznik Urzędu Miasta Jeleniej Góry:
- Ciężko zgodzić się nam z wnioskami płynącymi z tego raportu. Od lat podejmujemy intensywne wysiłki zmierzające do ograniczenia niskiej emisji. Tylko od stycznia 2023 do sierpnia tego roku, czyli w okresie nieobjętym już badaniami zlikwidowaliśmy na terenie Jeleniej Góry 346 kotły na paliwo stałe poniżej 5 klasy, z czego około 90 z terenu Cieplic. Na lata 2023-2025 posiadamy zabezpieczone na ten cel środki w wysokości prawie 14 mln zł. Dodatkowo, Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Jeleniej Górze w latach 2022-2023 wymienił źródła grzewcze w 110 lokalach, a w 2024 roku planuje zmodernizować ogrzewanie w kolejnych 65. W ciągu ostatnich 2 lat kupiono 20 zeroemisyjnych autobusów elektrycznych. Zamówiono kolejne 5, a dodatkowe 8 zakupi indywidualnie MZK. Wprowadziliśmy też zakaz ruchu samochodów powyżej 12 t w centrum miasta, prowadzimy na bieżąco termomodernizację budynków użyteczności publicznej.

Krzysztof Urbański, prezes zarządu Uzdrowiska Szczawno-Jedlina S.A.:
- Raport dotyczy samorządów uzdrowisk nie tylko naszych lokalnych, dlatego ważne jest byśmy się wymieniali doświadczeniami i rozmawiali na szerszym forum. Ta kwestia jest dla nas istotna, dlatego jestem w stałym kontakcie z burmistrzami Jedliny-Zdroju i Szczawna-Zdroju, a także jesteśmy otwarci na nowe technologie proponowane przez podmioty oferujące wymianę źródeł ciepła. Myślę, że dobrym miejscem dyskusji będzie też forum ogólnopolskie, czyli Kongres uzdrowiskowy zaplanowano na wrzesień w Ciechocinku. Może właśnie dlatego, że zgodnie z raportem "jest tak źle", to może to będzie dobry start do tego, by stworzyć system wsparcia polskich uzdrowisk i by pieniądze na to się zwyczajnie znalazły.

Najlepsze chęci niewiele zmienią, potrzeba egzekwowania prawa

Przedstawiciele Alarmu Smogowego od kilku lat dokumentują osiągnięcia dolnośląskich straży miejskich w zakresie kontroli palenisk.

- Posiadanie pieca pozaklasowego, czyli podłączonego kotła "kopciucha" od lipca 2024 jest wykroczeniem. Czy gminy już prowadzą kontrole? Wcześniej mogły tłumaczyć, że nic nie mogą wyegzekwować, ale od 1 lipca, od chwili obowiązywania uchwały antysmogowej, można wysłać osobę upoważnioną przez wójta czy burmistrza. Może to być straż miejska lub urzędnik z policją. Za posiadanie niedozwolonego kotła można lokatora upomnieć, ale też stwierdzić wykroczenie karalne nawet kwotą 5 tys. zł kary. Jest już zatem instrument nacisku - dodaje Smolnicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska