Spis treści
Lew ze Starościńskich Skał
Rzeźba pojawiła się na skałach dzięki Wilhelmowi Hohenzollernowi (brat króla Prus Wilhelma III), który na cześć swej małżonki, księżnej Marianny utworzył w Rudawach Janowickich park krajobrazowy. Z polecenia księcia w okolicy skał wykonano liczne ścieżki spacerowe, wykuto schody i zabezpieczono poręczą punkt widokowy.
O Rudawach Janowickich czytajcie także tutaj
Książę zamówił żeliwny odlew lwa. Nazywano go "lwem czuwającym". Stanął w październiku 1822 roku na specjalnej, naturalnej skalnej platformie, umocowanej na Marianenfels/Starościńskich Skałach i cieszył oczy turystów.
Autorem rzeźby był Theodor Kalide z pracowni prof. Christiana Daniela Raucha z Berlina, znanego śląskiego rzeźbiarza. Podobne rzeźby „lwów czuwających” stoją w Polsce w Gliwicach przed jedną z siedzib muzeum oraz przed pałacem w Judytach w woj. pomorskim. Pozostałe trzy rzeźby lwów znajdują się w Niemczech.
W Starościńskie Skały pod lwa przyjeżdżali w XIX wieku arystokraci z okolicznych pałaców w Karpnikach, Wojanowie, Łomnicy na pikniki i wycieczki. Są z tego okresu pocztówki. Zwyczaj wędrowania do lwa pozostał do lat 70. XX wieku, dopóki rzeźba stała w tym miejscu. „Idziemy pod lwa” - mówili mieszkańcy oraz turyści.
Lew znika. Mieszkańcy zaczynają śledztwo
Nie wiadomo, jak to się stało, że w latach 70. minionego wieku lew nagle zniknął. To była przecież ciężka rzeźba. A jednak...
Mieszkańcy wsi Strużnica i Trzcińska, dla których lew był symbolem regionu, rozpoczęli własne śledztwo.
Iwona Niedźwiedzińska, mieszkanka Trzcińska, była radna gminy Janowice Wielkie, wraz z grupą miłośników Rudaw Janowickich wytropili, gdzie zniknął lew. Trwało to długo i nie było wcale łatwe.
Już każdy mówił - odpuść sobie tego lwa. To się nie uda. Mąż miał już naprawdę dosyć . Ale ja, jak coś zacznę, to doprowadzam do końca - ze śmiechem opowiadała pani Iwona
Pomagali jej między innymi Andrzej i Eugeniusz Wysoczańscy, którzy w rodzinnych zbiorach fotografii mają zdjęcia przy rzeźbie lwa.
Rzeźbę odnaleźli nad Jeziorem Złotnickim koło Gryfowa Śląskiego.
Lew stoi wysoko na skałach, nad zaporą. Nie wiadomo, kto go tam przetransportował.
Poszukiwacze dotarli do Tauron Ekoenergii. Co ta firma ma wspólnego z zabytkiem?
Jest właścicielem terenu nad Jeziorem Złotnickim, miejsca, gdzie odnaleźli lwa, a co za tym idzie także posiadaczem rzeźby.
Poszukiwacze z Rudaw Janowickich udowodnili, że to lew z ich skał.
W negocjacje włączyło się Nadleśnictwo Śnieżka, bowiem to ono zarządza lasami w Starościńskich Skałach oraz gmina Mysłakowice.
I wreszcie po dziewięciu latach od odnalezienia lwa nad Jeziorem Złotnickim, jest szansa na pozytywne zakończenie.
Lew powróci w Starościńskie Skały
Rzeczywiście trwało to długo, bowiem toczyły się rozmowy z Tauronem Ekoenergią. Nareszcie firma wyraziła zgodę na oddanie lwa - mówi Grzegorz Truchanowicz, zastępca wójta gminy Mysłakowice.
Sprawę zamknie oficjalne przekazanie lwa w ręce prawowitych właścicieli.
Potem przed Nadleśnictwem Śnieżka i gminą Mysłakowice będzie opracowanie logistyki przetransportowania 300-kilogramowej rzeźby znad Jeziora Złotnickiego i zamontowanie w dawnym miejscu w Starościńskich Skałach. Wiadomo, że trzeba będzie poprosić o pomoc ratowników karkonoskiej grupy GOPR oraz innych fachowców.
Jak dojechać do Starościńskich Skał i gdzie zostawić samochód zobacz tutaj
We wsi Strużnica jest parking przy tartaku, przed wejściem na szlak prowadzący do Skał Starościńskich, są tablice z informacjami o ciekawszych formacjach skalnych.
Grzegorz Truchanowicz przewiduje, że lew powinien powrócić w Starościńskie Skały w 2024 roku. Będzie przyciągał turystów w Rudawy Janowickie tak samo jak Krzyżna Góra, Sokoliki, schronisko Szwajcarka, Lwia Góra i inne formacje skalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?