Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

(Nie)zapomniany Wrocław lat 70. Dziś nieco o tym, jak dbano o kobiety

Jarosław Maliniak
Lata 70. XX w.
Lata 70. XX w. fot. Stanisław Kokurewicz / Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”
/Niech żyją nam zdrowe/i pani nasza i mamy/i woźna kucharka,/przedszkolna lekarka./Im wszystkim kwiaty rozdamy…”. Któż wówczas nie znał tej śpiewanej przez maluchy piosenki. W okresie PRL Święto Kobiet zideologizowała i zawłaszczyła ówczesna władza. Dziś Dzień Kobiet powoli wraca do łask, a na ulicach znów można zobaczyć panów z kwiatami.

Z okazji Święta Kobiet w zakładach pracy, urzędach, instytucjach itd. odbywały się okolicznościowe imprezy i spotkania. Każdego roku władze wojewódzkie i miejskie spotykały się w tym dniu z przedstawicielkami organizacji kobiecych (np. Liga Kobiet – w 1971 r. mająca w mieście 93 terenowe koła skupiające ponad 3 tys. członkiń, Koła Gospodyń Wiejskich, Komisje Kobiet Pracujących). Zasłużone działaczki otrzymywały wówczas dyplomy i odznaczenia. Także władze dzielnicowe, branżowe czy związkowe honorowały wówczas płeć piękną.

W Dzień Kobiet „Wieczór Wrocławia” wraz ze słuchaczami Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych im. T. Kościuszki (począwszy od 1969 r.) organizowali akcję wręczania kwiatów wrocławiankom. W 1971 r. z okazji Dnia Kobiet w Klubie Dziennikarza została otwarta wystawa pt. „Dolnośląskie włókniarki”. W 1975 r. „Arged” zorganizował specjalną imprezę pn. „Kobieta – 75”. Była to ekspozycja sprzętu kuchennego oraz pielęgnacji urody przy użyciu najnowszych kosmetyków. Z kolei Wrocławskie Przedsiębiorstwo Przemysłu Gastronomicznego zorganizowało kiermasze artykułów garmażeryjnych i cukierniczych. Prawdziwym „hitem” miało być otwarcie na 8 marca w barze „Tempo” specjalnego automatu zakupionego w ZSRR do …produkcji pierożków syberyjskich nadziewanych farszem mięsnym. W Teatrze Polskim odbył się uroczysty koncert, na który zaproszono kobiety z całego regionu (wystąpili m.in. „Zbąszyńskie Dziewczęta”, Halina Żytkowiak, Krzysztof Krawczyk, Jerzy Grunwald, zespół „Homo Homini” i kabaret „Elita”).

Pod kwiaciarniami ustawiały się kolejki panów po symboliczny „kwiatek dla Ewy”. Oprócz tradycyjnych goździków w sprzedaży były tulipany, żonkile, frezje, róże, gerbery, anturium, groszek pachnący oraz doniczkowe azalie i cynerarie.
Niespodzianki dla piękniejszej połowy załogi przygotowywały dyrekcje przedsiębiorstw i instytucji. W 1971 r. pracownice „Intermody” przy ul. Rzeźniczej otrzymały – oprócz kwiatka i czekolady – prezent w postaci bufetu z artykułami spożywczymi. Z kolei panowie z MPK jeździli po Wrocławiu z wiązankami kwiatów, które wręczali motorniczym i konduktorkom na służbie. Z okazji Święta Kobiet w Ustce został otwarty ośrodek wczasowy dla wrocławskich tramwajarzy. W 1973 r. panie z Wojewódzkiego Szpitala Gruźliczego przy ul. Grabiszyńskiej postanowiły zrezygnować z kwiatków i kawy, które tradycyjnie fundowała dyrekcja. Przewidziane na ten cel pieniądze przeznaczyły na budowę Centrum Zdrowia Dziecka. Kwiatki jednak i tak otrzymały od męskiej załogi „Pafawagu”.

Tekst cyklu „(Nie)zapomniany Wrocław lat 70. Z kolekcji fotografii Centrum Historii Zajezdnia”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska