Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewielu dzisiaj pamięta, że prawie pięć tysięcy Polaków, w tym 150 kobiet, zgłosiło się ochotniczo do formacji żywych torped.

Hanna Wieczorek-Ferens
Hanna Wieczorek-Ferens
W 1939 roku podczas obrony Warszawy, a konkretnie Czerniakowa (na zdjęciu), użyto oddziału żywych torped
W 1939 roku podczas obrony Warszawy, a konkretnie Czerniakowa (na zdjęciu), użyto oddziału żywych torped Fotopolska.eu
Niewielu dzisiaj pamięta, że prawie pięć tysięcy Polaków, w tym 150 kobiet, zgłosiło się ochotniczo w 1939 roku do formacji żywych torped. Uważali, że "maja prawo oddać życie za Ojczyznę", jak pisała w liście do marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego Maria Ordężyna.

Wszystko zaczęło się od listu otwartego trzech ochotników: Władysława Bożyczki, Edwarda Lutos­tańskiego i Leona Lutostańs­kiego zamieszczonego w „Ilustrowanym Kurierze Codziennym” 7 maja 1939 roku.

Młodzi mieszkańcy Warszawy pisali w nim: „(...) ja i moi dwaj szwagrowie, wzywamy wszystkich Polaków, co chcą niezwłocznie oddać życie za Ojczyznę, jednak nie w szeregach armii razem ze wszystkim, lecz w charakterze żywych torped z łodzi podwodnych, żywych torped z samolotów, w charakterze żywych min przeciwpancernych i przeciwczołgowych(...)”.

Po latach Henryka Bożyczko w rozmowie z dziennikarzem „Stolicy” Stanisławem Majewskim mówiła: „Nie sprzeciwiałam się, chociaż popłakałam się, jak to kobieta. Mieliśmy przecież dzieci, dwie córeczki, sześcioletnią i ośmioletnią. Ale też byłam z nich dumna, ja i moi bracia, proszę pana wychowani byliśmy w rodzinie patriotycznej”.

Odzew na apel braci Lutos­tańskich i ich szwagra był natychmiastowy. Zgłaszali się studenci, gimnazjaliści, urzędnicy, nauczyciele, ziemianie, policjanci, rolnicy, gospodynie domowe. Ich listy były emocjonalne i pełne patriotyzmu.

Józef Wysocki ze Skierniewic pisał tak: „Ukochany Wodzu! W dniu Imienin, jako życzenia, ofiarowuję Tobie moje życie. Zgłaszam się ochotniczo na prowadzącego torpedę podwodną – która zniszczy okręt wroga naszego”.

Maria Ordężyna także w liście do marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego napisała tak: „Zgłaszam się jako żywa torpeda. Mam prawo ofiarować swe życie Ojczyźnie, a odwagę będę miała”. Natomiast Maria Strzelecka tak uzasadniała swoją decyzję : „Panie Marszałku melduję się jako żywa torpeda. Proszę uprzejmie mię przyjąć bez żadnych zastrzeżeń, dobro Ojczyzny jest ważniejsze jak życie człowieka. Łączę wyrazy szacunku i poważania”.

Najmłodszą ochotniczką do oddziału żywych torped była Mirosława Gruszecka z Łodzi, która zgłosiła się razem z dwoma starszymi braćmi. W 1939 roku miała jedenaście lat.

Żywe torpedy przypominają jako żywo japońskich kamikadze. I skojarzenie to jest jak najbardziej prawidłowe. Edward Lutostański już po wojnie wspominał, że pomysł do napisania tej odezwy zrodził się podczas dyskusji z bratem i szwagrem 28 kwietnia 1939 roku.

Była to reakcja na komunikat o zerwaniu przez III Rzeszę deklaracji o niestosowaniu przemocy z Polską. Drugim impulsem była informacja o japońskich żołnierzach, którzy w czasie wojny chińsko-japońskiej polegli śmiercią samobójczą, atakując pozycje przeciwnika torpedami Bangalore.

Okazuje się jednak, że nie było to pierwsze zgłoszenie do samobójczej misji. Jak uważają historycy, jako pierwszy taką gotowość wyraził mat rezerwy Stanisław Chojecki w 1937 roku. I on wysłał list do marszałka Edwarda Rydza-
-Śmigłego ofiarując swoje życie Ojczyźnie.

Żywe torpedy właściwie nigdy nie weszły do walki. Znany jest tylko jeden przypadek wykorzystania w 1939 roku ochotników do samobójczych akcji. Podczas obrony Warsza­wy prezydent stolicy Stefan Starzyński ogłosił apel do mieszkańców o potrzebie zorganizowania formacji obrony cywilnej, której zadanie polegało na likwidacji niemieckich gniazd karabinów maszynowych.
Do udziału w przedsięwzięciu zgłosiło się około 1000 ochotników, którzy przenosili ładunki wybuchowe pod stanowiska ogniowe nieprzyjaciela. Oddział ten walczył w obronie Warszawy na Czerniakowie.

Przy pisaniu tekstu korzystałam między innymi z książki „Żywe torpedy 1939” Elżbiety Szumiec-Zielińskiej.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska