Zakład miał dać pracę i umożliwić rehabilitację grupie 65 niepełnosprawnych z Wałbrzycha. Urząd - na tego typu inicjatywy - ma pieniądze z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jednak Fundacja - w myśl prawa - musi mieć 35-procentowy własny wkład w całe przedsięwzięcie. Urzędnicy jeszcze do niedawna byli przekonani, że "wkład" proponowany przez Fundację to fikcja.
Ostatecznie jednak zdecydowano, że to nie jest problem. Wicemarszałek Radosław Mołoń powiedział nam, że zaważyły opinie prawne. Prawnicy orzekli, że "wkład" jaki proponowała Fundacja jest dopuszczalny przez przepisy. Urząd zażądał jednak ubezpieczenia całej przekazanej przez siebie kwoty dotacji. Jeśli taka polisa zostanie zawarta, Fundacja najpewniej dotację dostanie.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu rzecznik Urzędu Jarosław Perduta mówił nam, że wniosek Fundacji nie będzie rozpatrywany dopóki nie wyjaśnią się problemy z prawem karnym jej prezesa Jarosława K. (pisaliśmy o tym na portalu gazetawroclawska.pl - zobacz: [a]https://gazetawroclawska.pl/prezes-fundacji-na-celowniku-cba-a-niepelnosprawni-zostali-na-lodzie/ar/3576967;Prezes fundacji na celowniku CBA[/a]). Prezesowi postawiono zarzuty korupcyjne. Dla niepełnosprawnych urzędnicy znaleźć mieli zatrudnienie i rehabilitację, ale nie za pośrednictwem Fundacji De Gaulle'a. Dziś wicemarszałek Mołoń powiedział nam, że o zarzutach wobec prezesa wie tylko z doniesień portalu gazetawroclawska.pl i Gazety Wrocławskiej, a oficjalnych informacji na ten temat nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?