Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemcy blokują inwestycje na Odrze. Sąd kazał zatrzymać prace na rzece [AKTUALIZACJA]

Robert Bagiński, Przemysław Szymańczyk
Archiwum
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał wstrzymanie prac na rzece. To pokłosie skarg niemieckich ekologów i Brandenburgii, którzy od miesięcy - nie bez wsparcia polityków Platformy Obywatelskiej - dążą do zablokowania prac po polskiej stronie Odry.

- Odwołanie od decyzji sądu jest praktycznie gotowe. Złożymy je najprawdopodobniej 22 grudnia, mieszcząc się w terminie - powiedział „Głosowi” wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. - Inwestycji nie wstrzymujemy, prace będą trwały.

Chodzi m.in. o budowę ostróg regulacyjnych na brzegu rzeki, by chronić go przed podmywaniem. Poprzeczne, kamienne, rzadziej betonowe, ostrogi w naturalny sposób zwiększają też głębokość rzeki, co pozytywnie wpływa na jej żeglowność. Na Odrze jest ich prawie 10 tysięcy, a budowanych lub modernizowanych... niespełna 300. Zdaniem Gróbarczyka Niemcy dążą do zablokowania w Polsce inwestycji na rzece, a to mogłoby znacznie pogorszyć naszą konkurencyjność.

Strona niemiecka stroi się w szaty obrońców przyrody, a nawet mieszkańców nadodrzańskich miejscowości.

- Wynik orzeczenia sądu jest zwycięstwem dla naturalnej bioróżnorodności krajobrazu Odry i dla ludzi żyjących wzdłuż naturalnego koryta rzeki, którzy już teraz zmagają się z suszą jako jednym z kluczowych skutków kryzysu klimatycznego - powiedział Florian Schöne, dyrektor Deutscher Naturschutzring, jednego z autorów skargi do WSA.

Niepokojąca jest determinacja, z jaką niemieccy politycy, także przy użyciu organizacji ekologicznych, próbują blokować kluczowe dla rozwoju polskiej żeglugi śródlądowej inwestycje na Odrze.

- Rozbudowa musi zostać zatrzymana - mówiła niemiecka minister środowiska Steffi Lemke. To był sygnał dla ekologów i Brandenburgii, by podjąć konkretne działania. W listopadzie zapowiedzieli skargi do Komisji Europejskiej i do Banku Światowego, by zaprzestał finansowania polskich inwestycji na Odrze.

Niemcy nie chcą zrozumieć, że Polsce chodzi nie tylko o kluczową dla gospodarki żeglowność, ale przede wszystkim o lepszą ochronę przeciwpowodziową.

- Nie realizujemy nic innego, jak umowa z Niemcami z 2015 r., która została podpisana przez Ewę Kopacz i Angelę Merkel - mówił Gróbarczyk.

Niemcy od tygodni eksploatują propagandowo katastrofę na Odrze (wyniku zatrucia złotymi algami, wyłowiono z niej 350 ton śniętych ryb). Taka też była argumentacja wniosku do WSA, który tę narrację podzielił.

- Kontynuowanie realizacji inwazyjnych prac budowlanych przed dokonaniem uprzedniej kontroli ewentualnego wpływu katastrofy ekologicznej, która miała miejsce na Odrze, uprawdopodabnia spowodowanie trudnych, a nawet nieodwracalnych szkód w środowisku - czytamy w orzeczeniu.

Niemcy nie kryją, że zwiększenie żeglowności Odry nie jest w ich interesie gospodarczym. Promują pomysł stworzenia na rzece parku narodowego. Dali się mu uwieść także politycy polskiej opozycji.

- Popieram Park Narodowy Dolina Odry - ogłosiła marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak z PO.

Wstrzymanie prac to w praktyce zaciągnięcie nadodrzańskim regionom hamulca, bo inwestycje na rzece poprawiają bezpieczeństwo i mają być dla nich impulsem rozwojowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niemcy blokują inwestycje na Odrze. Sąd kazał zatrzymać prace na rzece [AKTUALIZACJA] - Głos Pomorza

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska