Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedzie powróciły w Karkonosze i Sudety? Nie było ich od 200 lat!

Karolina Niemczyk
Ostatniego niedźwiedza w Karkonoszach zabito 200 lat temu. Od tamtej pory nie widziano ich w tym rejonie Polski
Ostatniego niedźwiedza w Karkonoszach zabito 200 lat temu. Od tamtej pory nie widziano ich w tym rejonie Polski Tomasz Hołod
Do obserwacji niedźwiedzicy z trzema młodymi miało dojść na szlaku w Sowiej Dolinie w Karkonoszach. Przyrodnik Roman Rąpała nie wyklucza takiej możliwości, chociaż twardych dowodów na powrót drapieżników w Karkonosze wciąż brak.

Powrót niedźwiedzi w Karkonosze i Sudety byłby wielkim wydarzeniem. Ostatni osobnik w tej części Polski został zabity 200 lat temu. Dlatego tego typu doniesienia są zawsze skrupulatnie sprawdzane. - Do rzekomej obserwacji niedźwiedzicy z młodymi miało dojść z odległości około 100 metrów. Powiadomiony o zdarzeniu pojechałem na miejsce sprawdzić tę informację. Niestety nie znalazłem śladów,które by to potwierdziły - mówi przyrodnik Roman Rąpała i dodaje, że jeśli byłaby to niedźwiedzica z młodymi, to w Karkonosze powinna dotrzeć późną jesienią, jeszcze przed snem zimowym. - Wówczas czwórka niedźwiedzi powinna się kręcić w tym rejonie już od lutego - marca, a to sporo czasu by pozostawić po sobie porządne ślady - wyjaśnia Roman Rąpała. - Jednocześnie nie możemy wykluczyć takiej możliwości - kwituje przyrodnik.

Nadzieja na pojawienie się niedźwiedzi w Sudetach i Karkonoszach wciąż jest, chociaż z roku na rok maleje z powodu działalności człowieka. Największy drapieżnik Europy mieszka w Karpatach. Można liczyć na to, że któryś osobnik w końcu zdecyduje się na tak długą wyprawę. - Problem stanowią zwężające się korytarze migracyjne. Ludzie rozbudowują drogi, budują osiedla, zajmują coraz więcej miejsca. Dotarcie niedźwiedzia w Karkonosze może być trudne, ale nie niemożliwe - mówi Roman Rąpała.

Na początku naszego stulecia, podobnie jak obecnie o niedźwiedziu, docierały doniesienia o rzekomym pojawieniu się rysi w Karkonoszach i Górach Izerskich. Dziś stało się to faktem, a przyrodnicy zebrali niezbite dowody na to, że drapieżny kot powrócił w tę część Polski. Rysie są świetnie przystosowane do chodzenia w śniegu i do sprawnej wspinaczki po drzewach. Jednocześnie są też bardzo płochliwe, więc człowiekowi może być je bardzo, bardzo trudno zaobserwować. Pozostawiają po sobie jednak liczne ślady. - Odchody, ślady łap odbite w śniegu, zostały też uchwycone fotopułapką - mówi Rąpała. Teraz czekamy na powrót niedźwiedzia w Karkonosze.

Zobacz też: Zawsze jest czas na relaks w basenie. Nawet jeśli jesteś niedźwiedziem z Kalifornii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska