Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieczystości wylewane ze statku prosto do Odry? Wicemarszałek opublikował film z wymownym opisem. Firma dementuje [FILM]

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Na razie trwa badanie i rozeznanie całej sytuacji. Oczywiście opróżnianie fekaliów ze statku wprost do rzeki jest zakazane
Na razie trwa badanie i rozeznanie całej sytuacji. Oczywiście opróżnianie fekaliów ze statku wprost do rzeki jest zakazane Krzysztof Maj
Wicemarszałek Krzysztof Maj nagrał i opublikował film, który nagrał nad Odrą na Bulwarze Dunikowskiego. Jego samego zaskoczyło to, co zobaczył i poczuł przy statku Wratislavia. Firma stanowczo zaprzecza jego tezom.

Wyobraź sobie, że jesteś w centrum miasta. Takie średnie europejskie miasto, miłe dla turystów, a i mieszkańcy lubią pospacerować wieczorem po wielu odrestaurowanych miejscach. Szczęśliwe to miasto, bo ma rzekę, a nawet pięć i mnóstwo kanałów, jazów, mostów, mostków i generalnie jest ciekawie - zaczyna swoją opowieść Krzysztof Maj.

Potem wieczorny czar miejskiego piękna pryska, kiedy do wicemarszałka dochodzi bardzo nieprzyjemny zapach. Ponieważ spaceruje bulwarem nadodrzańskim z malutką córką, pierwsza myśl - czy dziecko czasem nie ma czegoś w pampersie...

- Był to tak intensywny i nieprzyjemny zapach, że rzeczywiście na początku pomyślałem o córce. Może jest chora i dlatego te odchody tak śmierdzą? Przecież kupa własnego dziecka tak nie śmierdzi. Zapach stawał się coraz mocniejszy. Ewakuacja karmiącej matki była konieczna - opowiada K. Maj.

Jak opisuje, ostatecznie zlokalizował źródło okropnego odoru. To statek Wratislavia - restauracja "Z nurtem".

- Już wiem, że to nie kupa Klary, a zebrane z kilku dni kupy gości restauracji na statku właśnie znalazły ujście do rzeki. Nie dość, że nieeleganckie, to jeszcze chyba nielegalne? Odra, jak każda rzeka, jest skarbem, służy jako rekreacja, jako element ekosystemu, daje też zarobić. I smutne i przykre, że ci, którzy na niej zarabiają, sami ją niszczą - kwituje wicemarszałek województwa dolnośląskiego.

Zgłaszając sprawę, film przekazał urzędnikom wrocławskim. Zapytaliśmy miasto, czy podjęło jakieś kroki.
Na razie trwa badanie i rozeznanie całej sytuacji. Oczywiście opróżnianie fekaliów ze statku wprost do rzeki jest zakazane.

- Na Bulwarze Marii i Lecha Kaczyńskich działa specjalne przyłącze kanalizacyjne, za pomocą którego można oddać nieczystości płynne do odpowiedniej sieci infrastruktury technicznej. Każda załoga statku może się umówić, podłączyć i oddać nieczystości, które nie powinny lądować w rzece. Ponadto na terenie miasta funkcjonują jednostki, które odpompowują nieczystości płynne z jednostek pływających - mówi nam Mateusz Majka, koordynator ds. polityki rzecznej w urzędzie miasta.

Zapytaliśmy o całe zdarzenie firmę, która odpowiada za statek Wratislavia -największą rzeczną jednostkę pasażerską w Polsce. Ta stanowczo dementuje stanowisko Krzysztofa Maja i mówi, że to całkowita nieprawda.

- P. Krzysztof jak nagrał film, mógł przyjść i to po prostu sprawdzić, a zrobił z tego dużą aferę. Mógł wejść spokojnie na statek, zapytać się. Każdy udzieliłby mu odpowiedzi i pokazał. To, co widzimy na jego filmiku, to woda ze zbiornika balastowego, do którego wpływa woda z klimatyzatora i woda z chłodni. Ona może być troszkę mętna, bo jest w zbiorniku. Nieczystości i ścieki są zaś połączone ze zbiornikiem do fekaliów, a ten zbiornik jest opróżniany w kompletnie inny sposób. Podłączamy pompę, podpinamy węże na nabrzeże i otwieramy studzienkę kanalizacyjną, do której pompowane są te nieczystością - informuje Krzysztof Rosak, bosman na statku Wratislavia

.

Jak dodaje, woda ze zbiornika, która wylewa się ze statku na filmiku, pewno ona nie ma zapachu szamba.

- Kontrole przechodzimy dość często i wszystko mamy dopięte na ostatni guzik. Jako największy statek jesteśmy na świeczniku. Nawet olej zużyty z kuchni jest wywożony przez firmę, która specjalnie przyjeżdża samochodem. Mamy dokładną selekcję śmieci. Nie możemy sobie pozwolić na błędy - uzupełnia K. Rosak.

Z kolei Waldemar Forysiak, rzecznik Straży Miejskiej, napisał:

Ścieki które zostały sfilmowane w dniu 06.05.2022r pochodzą z kuchni i są to ścieki organiczne. Właściciel, posiada zezwolenie na odprowadzanie ich do wód, ponieważ są one oczyszczone i przefiltrowane. Nasz oskarżyciel publiczny prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie pozbywania się nieczystości ciekłych i stałych ze statku - wezwano właściciela statku do złożenia wyjaśnień w celu potwierdzenia w/w ustaleń wstępnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska