Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Tadeusz Władyko - dziennikarz, działacz sportowy i spiker żużlowy

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Tadeusz Władyko zmarł w wieku 97 lat
Tadeusz Władyko zmarł w wieku 97 lat Adam Zakrzewski / UM Torunia
W wieku 97 lat zmarł Tadeusz Władyko. Przez wiele lat był dziennikarzem Gazety Pomorskiej, w tym kierownikiem jej oddziału toruńskiego, działaczem Automobilklubu, a największą popularność w Toruniu przyniosło mu spikerowanie na meczach żużlowych.

Nie żyje Tadeusz Władyko

Urodził się 8 października 1927 roku w Wilnie. Po zakończeniu drugiej wojny światowej, jak wielu Polaków z tego regionu był przesiedlony do kraju ojczystego i zamieszkał w Toruniu. Tu ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Zawodowo zajmował się dziennikarstwem. Był m. in. kierownikiem oddziału toruńskiego Gazety Pomorskiej.

Od najmłodszych lat studenckich pasjonował się rozwojem motoryzacji i sportu na terenie Torunia. Udzielał się społecznie; dążył do uaktywnienia działalności statutowej delegatury Automobilklubu Bydgoskiego w Toruniu. Tadeusz Władyko już wówczas był znanym i cenionym działaczem społecznym w dziedzinie motoryzacji szczególnie sportu żużlowego. Propagował sporty motorowe wśród kibiców zawodów żużlowych w Toruniu i Bydgoszczy pełniąc funkcję spikera zawodów.

- Licencję na sędziego i spikera zrobiłem w 1952 roku - mówił Tadeusz Władyko na opisywanym przez "Nowości" spotkaniu wspominkowym toruńskiego środowiska żużlowego w 2009 roku. - Nagłośnienia wówczas jeszcze nie było, korzystaliśmy ze zwykłej tuby. Za moich czasów nikt nie myślał o pieniądzach. Pamiętam, jak kiedyś do Torunia przyjechał słynny Ove Fundin. W pewnym momencie stwierdził, że nie pojedzie i odpoczywał siedząc z nogami na kierownicy. Czekając z kibicami, aż się wreszcie zdecyduje, zaczęliśmy... śpiewać piosenki. Dziś byłoby to nie do pomyślenia, od razu poleciałyby z trybun butelki.

Ważna postać dziennikarstwa sportowego

Jako wpływowy dziennikarz miał wiele kontaktów na terenie Torunia co okazało się w dalszych działaniach bardzo cenne. W 1970 roku Zarząd Główny PZM w Warszawie miał problem z reaktywowaniem wyścigów samochodowych w Polsce z powodu braku toru. Dzięki znajomościom i kontaktom pana Tadeusza z kierownictwem lotniska w Toruniu jeszcze w tym samym roku pod kierownictwem Tadeusza i Romualda Pilaczyńskich odbyły się na toruńskim lotnisku pierwsze wyścigi samochodowe. Przez kilka następnych lat Toruń był jedynym torem, na którym organizowano wyścigi rangi mistrzostw Polski i Mistrzostw Krajów Demokracji Ludowej. Jego wielką zasługą był rozwój sportu kartingowego w Toruniu, szczególnie w szkołach zawodowych: Zespole Szkół Samochodowych, Zespole Szkół Spożywczych i innych.

Przez długi czas był prezesem delegatury Automobilklubu Bydgoskiego w Toruniu a potem Automobilklubu Toruńskiego. Był również członkiem Zarządu Okręgowego PZM w Bydgoszczy, pełniąc funkcję wiceprezesa ds. sportowych a później wiceprezesem Honorowym Zarządu Okręgowego PZM w Bydgoszczy. Działał też w Zarządzie Głównym PZM w Warszawie.

Odznaczono go m. in. Krzyżem Oficerskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.

Pogrzeb zostanie odprawiony 2 kwietnia w Toruniu.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska