Tragiczny wypadek w kopalni KGHM . We wtorek, 26 kwietnia przed godz. 23, w Zakładach Górniczych Rudna na oddziale taśmowym T-6 950 metrów pod ziemią mężczyzna został potrącony przez operatora ładowarki.
Jak wynika z komunikatu Wyższego Urzędu Górniczego , w punkcie rozładunku rudy na poziomie 950 m, próbkobiorca wszedł na dozownik punktu rozładunku rudy z zamiarem pobrania łopatą do węglarki urobku do analizy chemicznej. Gdy znajdował się w osi wyrobiska, został uderzony i dociśnięty do spągu krawędzią łyżki ładowarki wypełnioną urobkiem.
Niestety, obrażenia były na tyle rozległe, że 49-letni górnik zmarł.
Mężczyzna pochodził z Głogowa, ale od lat mieszkał w Polkowicach, osierocił dwójkę dzieci.
Okoliczności wypadku w ZG Rudna wyjaśnia specjalna komisja.
W ostatnim czasie to już drugi tragiczny wypadek w KGHM. 13 kwietnia w ZG Polkowice - Sieroszowice łyżka koparki przygniotła 37-latka. Zmarł dwa dni później w szpitalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?